Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2007
2006


Rok 2008

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


październik, jesień jest i basta

 

Październik - początek miesiąca - Pani Aura bardzo kapryśna, niemalże codziennie funduje nam coś innego. Jednego dnia całkowite zachmurzenie, zimno, temperatura około 10-ciu stopni, drugiego - piękne bezchmurne niebo, na termometrze powyżej 20 stopni, następnego - deszcz i znowu słońce. W sumie nie ma co narzekać, w końcu co jakiś czas zza chmur wyjrzy słońce. Gdy sobie przypomnę dwa tygodnie we wrześniu zupełnie bez słońca - okropność...

Czas, jak i pogoda są jak najbardziej odpowiednie do sadzenia krzewów. Jeżeli ktoś jeszcze nie wsadził cebulek tulipanów albo innych roślin cebulowych, to już najwyższa pora. Ostatnio kupiłam cebulki dwóch nowych roślin - śnieżnika (Chionodoxa Luciliaea) i szachownicy kostkowej (Fritillaria meleagris). Dokupiłam także trochę przebiśniegów i białych krokusów. Wszystkie cebulki, zarówno te wykopane latem, jak i nowe zdążyłam już wsadzić do ziemi. Jeżeli przetrwają zimę, tzn. nie padną łupem gryzoni, na pewno znajdą się na stronce. 

Na obecną chwilę ogródek jest posprzątany, trawa skoszona. Co prawda powoli zaczynają opadać liście, ale jest ich na tyle mało, że nie muszą być jeszcze usuwane. I bardzo dobrze, bo rozchorowałam się i jakiekolwiek prace porządkowe niestety nie wchodzą w grę. Teraz muszę dać szansę swojemu organizmowi, żeby zrobił porządek z infekcją. Najlepsze efekty osiągnie wtedy, gdy będzie jak najmniej obciążony, czyli kilka dni bez wysiłku fizycznego, a więc ogródek odpada i oczywiście lekka dieta. Takie zachowanie na pewno skróci czas choroby. 
Ponieważ staram się, w miarę możliwości, jak najwięcej siedzieć w domu, mam czas na  poszperanie w starych fotkach. 
W zeszłym roku w "lipcowych aktualnościach" przedstawiłam małego czerwonego kwiatuszka. Zamieściłam też sporo jego zdjęć w galerii. Niestety, nie wiedziałam, jak ta roślina się nazywa. Wreszcie się dowiedziałam - to kurzyślad polny. 

Kurzyślad polny (Anagallis arvensis) - drobna roślina rozesłana o prawie nagich  płożących łodygach, długości około 10-20 cm. Płożące się po ziemi pędy dość łatwo ukorzeniają się. Kwiaty o średnicy około 8 mm, ceglastoczerwone, na dość długich szypułkach wyrastających w kątach liści. Kwitnie od maja do października. Jest rośliną trującą ale i leczniczą. Znana i stosowana była już w Starożytności, obecnie w medycynie ludowej i homeopatii.

kurzyślad polny

Jej kwiaty zamykają się  na noc i podczas pochmurnej pogody. Otwarte rano są zwiastunem dobrej pogody. Obserwując przyrodę, zachowania zwierząt i roślin, a nawet samych siebie - własne samopoczucie czy pojawiające się bez powodu dolegliwości - z łatwością możemy przewidzieć pogodę na najbliższy okres. Gdy widzimy rozgwieżdżone niebo, wiemy, że zwiastuje ono ładną pogodę, nisko latające ptaki, to murowany deszcz. Otwarte kwiaty kurzyśladu są zapowiedzią słonecznego dnia. Natomiast "łamanie" w kościach oznacza ni mniej ni więcej, tylko gwałtowne załamanie pogody. 

kurzyślad polny

I co by nie mówić o tych, bądź co bądź ludowych sposobach przewidywania pogody, przez wielu traktowanych z przymrużeniem oka, uczciwie należy przyznać, że są niezawodne, czego nie można powiedzieć o co niektórych prognozach, powstałych tradycyjnymi metodami. Na dodatek tradycyjne prognozowanie opiera się na żmudnym nanoszeniu na mapy synoptyczne pomiarów określających między innymi ilość opadów, wartości temperatur, siłę i kierunek wiatru. Warto tu wspomnieć o jeszcze jednej, najnowszej metodzie - numerycznej. Do jej tworzenia z kolei potrzebne są komputery o dużej mocy. Obliczają one pogodę na podstawie skomplikowanych równań, opisujących sposób zachowania atmosfery. A ludowe, jakże proste sposoby, polecam szczególnie jeden. Przed spaniem wychodzimy na spacer, podczas którego zadzieramy głowę do góry, a nad nami ... piękne rozgwieżdżone niebo i już wiemy... Sami powiedzcie, czy to nie najlepsza metoda. A ile korzyści niesie ze sobą - wreszcie odejdziemy od komputera czy telewizora, rozprostujemy kości, pooddychamy świeżym powietrzem. Mało tego, po takim spacerze nie ma żadnych problemów z zasypianiem. Rano wstajemy wyspani, wypoczęci i zadowoleni z pięknego dnia. Jest jeszcze jedna opcja, mniej optymistyczna - niebo całkowicie zachmurzone, czyli w perspektywie paskudny następny dzień. Zakładam, że po wieczornym spacerze, następnego dnia rano jesteśmy mimo wszystko wyspani, a więc wypoczęci, jedynie mniej zadowoleni z pogody. W takim wypadku bardzo dobrym sposobem poprawiającym nastrój  jest na przykład dobra poranna kawa, albo herbata z cytryną. Są jeszcze inne poprawiacze samopoczucia, ale bardziej kaloryczne, więc może poprzestanę na tych.

Coś mi się wydaje, że troszeczkę zboczyłam z głównego tematu, a wszystko przez to, że siedzę w domu chora - cała obolała, zasmarkana, z głową pękającą od bólu... i o czym bym nie zaczęła myśleć, zawsze kończy się na zdrowiu, a w szczególności dbaniu o nie... no tak, rychło w czas, ale, jak to się mówi, lepiej późno niż wcale. Aż mi się cisną na usta nieśmiertelne, dzięki swej mądrości słowa fraszki Kochanowskiego 

"Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz...
że nic nad zdrowie ani lepszego, ani droższego; 
bo dobre mienie, perły, kamienie, także wiek młody i dar urody... 
Ale gdy zdrowie w cale. Gdzie nie masz siły
...".  

Pierwsza dekada miesiąca za nami. Wreszcie aura ustabilizowała się, i to jak. Już od kilku dni króluje babie lato, albo jak kto woli - złota jesień. Jak wszyscy wiemy, jest to okres pięknej i ciepłej pogody we wrześniu lub październiku. Nie trudno się domyśleć, że ta wspaniała pora roku cieszy także mieszkańców innych kontynentów. Różnice dotyczą jedynie czasu jej występowania i oczywiście nazwy. Na przykład w Ameryce Północnej złota jesień przypada  na październik i początek listopada - ot takie niewielkie przesunięcie czasowe względem naszej i nosi bardzo wdzięczną nazwę Indian Summer, zupełnie jak  moje ulubione perfumy.

Nie będę oryginalna, jeżeli powiem, że bardzo lubię złotą polską jesień... bo w końcu kto nie lubi słońca, rozgrzewającego ciepła, błękitu nieba, spacerów wśród promiennych barw przyrody... zwłaszcza po pochmurnych, zimnych dniach, które już poczuliśmy na własnej skórze w zeszłym miesiącu.  

Lubię mgliste poranki pachnące babim latem, kropelki rosy na trawie, mchach, pajęczynach, tworzące iskrzące w słońcu sznury korali.

Lubię patrzeć na wygrzewające się koniki polne, biedronki, pluskwiaczki, gąsienice, na  buszujące w kwiatach pszczoły, bzygi, motyle w ostatnie ciepłe dni darowane nam przez naturę.

gąsienica biedronka bzyg prążkowany
rusałkapawik barczyniec owocowy pszczoła plujka
konik polny bzyg rusałkapawik barczyniec owocowy
... arczyniec owocowy kowal bezskrzydły trzmiel

Początek aktualności był bardzo ubogi w zdjęcia, postaram się to nadrobić - obiecuję minimum słów, maksimum fotek.

Mija połowa października, pogoda... na ogół przyjemna. Szkoda tylko, że ostatnio coraz rzadziej oglądamy bezchmurne niebo. Za to temperatura bardzo przyzwoita. 

W jesiennej scenerii pięknie prezentują się dalie...

dalia

... uczepy, nasturcje, nagietki, czerwone owoce asparagusa.

nasturcja uczep asparagus nagietek

Kwiaty białego i żółtego tytoniu niezmiennie zachwycają swą delikatnością, zapachem jak i prostą formą.

tytoń ozdobny

Poranne jesienne mgły otulające nasz ogródek wybornie przystrajają kwiaty kropelkami rosy.

wrotycz maruna roscoea auricaluat nasturcja tytoń nagietek
nagietek lwia paszcza dalia nagietek floksy

W zeszłym miesiącu przywieźliśmy zdjęcia kwiatów tatrzańskich roślin. Tym razem mamy październikowe okazy już z naszych okolic. Zdjęcia robiliśmy u podnóża sandomierskiej skarpy i nad samą Wisłą.

Kwiaty na ogół nie kojarzą się z jesienią, może z wyjątkiem chryzantem, za to owoce, jak najbardziej.

oliwnik wąskolistny cis jarzębina tuja książkowa róża dzika trzmielina zwyczajna
trzmielina zwyczajna ligustr pospolity różą pomarszczona głóg jednoszyjkowy śnieguliczka biała lipa
jeżyna oliwnik wąskolistny

głóg dwuszyjkowy

czarny bez dziki berberys śliwa tarnina
dzika róża śliwa tarnina irga rozkrzewiona irga pozioma jałowiec śnieguliczka biała

Ostatnia dekada października...

roscoea auricaluat kosmosy rudbekia nagietek
dalia uczep dzwonek kosmosy
dzwonek kosmos lwia paszcza nagietek

 

    

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone