wrzesień...
Do naszego ogródka zawitała
zielona istotka, niczym przedstawiciel obcej rasy ze
Star Treka...
Początek
września - pogoda w kratkę - trochę popada, trochę
poświeci słońce. Jest
ciepło, momentami nawet bardzo (temperatura dochodzi nawet do
38°C w słońcu), ale było też kilka dni chłodnych, takich
listopadowych. Poranki są już coraz zimniejsze. W powietrzu czuć
nadchodzące zmiany. Idzie jesień.
Do naszego ogródka zawitała dość
osobliwa, zielona istotka, niczym przedstawiciel obcej rasy ze
Star Treka - modliszka zwyczajna (Mantis religiosa). Jej obecność wśród naszych kwiatów,
muszę przyznać, była dla nas dużym zaskoczeniem i to z kilku powodów.
Przede wszystkim modliszka jest bardzo rzadko spotykanym
owadem, a poza tym jeżeli mamy już to szczęście ją zobaczyć,
to na pewno nie w ogródku w środku miasta, a na polanach leśnych,
łąkach, bo to jest jej naturalne środowisko.
Nazwę swą zawdzięcza specyficznemu ułożeniu przednich kończyn - jak do
modlitwy. |
|
|
modliszka zwyczajna |
|
Ku naszemu
zadowoleniu, siedziała spokojnie na białej
cynii, tylko od czasu do czasu rozglądała się swoją trójkątną główką, a my mogliśmy
bez przeszkód robić jej zdjęcia ile dusza zapragnie. |
|
|
modliszka zwyczajna |
|
"Nasza" modliszka to niewątpliwie samica.
Jest bardzo duża, około 7cm. Ma pokaźnych rozmiarów brzuszek.
Pewnie nieźle sobie pojadła. Kto wie, może jej ostatnim posiłkiem
był nierozważny samiec, uderzający w konkury. Tak, to na pozór
łagodne zwierzątko jest kanibalem. A najgorsze jest to, że zjadając
partnera, zjada ojca swoich dzieci. |
|
modliszka zwyczajna |
|
Modliszki
są zwierzakami, podobnie
jak koty, bardzo dbającymi o higienę swojego ciała.
Modliszka
w trakcie popołudniowej toalety. |
|
|
modliszka
zwyczajna |
|
Udało nam się również zrobić zdjęcie jeszcze
ważce. Zielono-niebieski, wspaniały okaz, to największa i
najbardziej dorodna ze wszystkich ważek, które widzieliśmy w naszym ogródku.
I
pomyśleć, że tak piękny owad, podobnie jak
modliszka, jest kanibalem, z tą różnicą, że nie zjada
swoich partnerów po kopulacji. Ale to mała pociecha
dla mniejszych ważek.
Dziwny
jest ten świat owadów...
|
|
|
ważka |
|
Zdecydowanie
spokojniej jest wśród roślin. Nikt na nikogo nie poluje, nikt
nikogo nie zjada.
Na szczęście nie mam żadnej mięsożernej roślinki. Najwyżej
jedna zabierze drugiej trochę światła i tyle.
4
września - pogoda bardzo zmienna - przechodzi front. Jest bardzo silny,
porywisty wiatr, który nagania i przegania chmury. Raz pada, a
nawet leje z nich deszcz, to znów za chwilę pojawia się piękne,
prawie czyste niebo, świeci słońce, i tak w koło. Iglaki
momentami kładą się aż do ziemi, dalie mimo podpórek też
leżą. Mam nadzieję, że nasza stara czereśnia wyjdzie z tego
obronną ręką. Prognozy na najbliższe dni są bardzo
optymistyczne. Od jutra ma powrócić piękna pogoda.
W
ogródku wszystkie kwiaty bardzo się rozrosły. Nie ma wolnego miejsca, a tu już niedługo trzeba będzie wsadzać
cebulki tulipanów. Cały czas zastanawiam się co z tym fantem
zrobić.
|
|
|
|
kosmos |
cynia |
werbena ogrodowa |
rozchodnik
okazały |
|
|
|
|
uczep
złocisty |
aksamitki |
uczep
i kosmosy |
verbena
bipinnatifida |
|
|
|
|
dalie |
lwia
paszcza |
języczka pomarańczowa |
aksamitki |
|
|
|
|
verbena
bipinnatifida |
uczep
złocisty |
nagietki |
kosmosy |
|
|
|
|
cynia |
dalia |
psianka słodkogórz |
werbena ogrodowa |
Kwitnie
psianka słodkogórz (Solanum dulcamara),
trujące
półpnącze. Psianka rośnie w donicy na tarasie. Nie jest
odporna na mróz. Na zimę trzeba zabierać ją do
domu. Kwitnie
też języczka pomarańczowa (Ligularia dentata).
Coraz
ładniej kwitną dalie
(Dahlia) - królowe ostatnich dni lata. Widać, że
pogoda (więcej wilgoci) im sprzyja. Żadna roślina
nie może się pochwalić taką różnorodnością kształtów i
bogatą gamą barw.
Kwiaty mogą być od białych do prawie
czarnych, przypominać aster, grzybień (lilia wodna), złocień
lub piwonię. Może osiągać różne rozmiary - od wielkości
cynii do niewielkich krzewów.
|
|
|
dalia |
|
Jabłka papierówki już się skończyły. Teraz
przyszedł czas na śliwki.
Zaczynają
również dojrzewać winogrona. Jak co roku, będzie dużo owoców.
Przydałoby się tylko jeszcze trochę słońca, no może więcej
niż trochę, żeby grona były słodziutkie. Niewielki
przymrozek też by nie zaszkodził. |
|
winogrona |
|
Środek
września - pogoda wyśmienita. Jest bardzo ciepło, temperatura
22°C (w słońcu dochodzi nawet do 38°C), niebo prawie
bezchmurne, wieje niewielki wiatr - taka pogoda babiego lata.
Połowa
miesiąca już za nami. W pierwszej dekadzie solidnie padało i
było chłodno. Teraz jest znowu bardzo ciepło. Na rezultaty
takiej pogody nie musieliśmy długo czekać. W lasach zaroiło
się od grzybów.
U
nas przy tujowym żywopłocie też wyrosły
grzyby. Z wyglądu przypominają kanie, ale pewności
nie mamy. A ponieważ z grzybami trzeba bardzo ostrożnie,
więc te piękne okazy rosną sobie u nas i cieszą,
niestety tylko oczy. Oj, dobrze byłoby zjeść takiego
dużego "kaniowego" schabowego. |
|
kanie |
|
W
ogródku większych zmian nie widać.
Kwiaty
kwitną, owady cały czas zbierają pyłek kwiatowy.
Jest cicho i spokojnie. W dzień pogoda typowo letnia. Słoneczko jeszcze mocno przygrzewa, wieje niewielki
wiaterek, po pięknym błękitnym niebie leniwie płyną
cumulusy. Noce i poranki są już zdecydowanie chłodniejsze.
Nie słychać już wesołego śpiewu ptaków, tylko od
czasu do czasu zakracze gawron, albo zaćwierka wróbel.
Jedynie dookoła słychać cykanie koników polnych. Miło
jest w te ostatnie ciepłe dni września posiedzieć na
ławce pod czereśnią, zajadać śliwki rosnące
nieopodal i podziwiać piękne jesienne kwiaty.
Powoli zaczynają opadać liście z drzew. Czuć zbliżającą
się jesień. |
|
konik
polny |
|
Koniec
września. Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni przywitał nas
piękną pogodą. Jest słonecznie, ciepło (20°C). Właśnie
rozpoczęła się złotą polską jesień.
Przyszła
jesień, a wraz z nią dużo spadających z drzew liści. Mogą
one być kryjówką dla jeży. Bardzo często nie zdajemy sobie
sprawy z obecności tych pożytecznych zwierzątek w
naszym ogródku. Trudno je spotkać, bo prowadzą nocny tryb życia.
Jesienią musimy bardzo uważnie wykonywać prace porządkowe.
Przed grabieniem, paleniem sterty liści należy sprawdzić, czy
przypadkiem ktoś tam się już nie zadomowił. Pamiętajmy również,
że jeże zasypiają późną jesienią (na pięć miesięcy), a
do tego czasu muszą zgromadzić odpowiednią ilość energii w
postaci tłuszczu, potrzebną do przeżycia zimy. Możemy im w
tym pomóc - dokarmiając je. Chętnie skorzystają z naszej
pomocy. Nie wskazane jest dawać im mleko, mimo że bardzo je
lubią, powoduje ono biegunki, odwodnienie, a co za tym idzie -
silne osłabienie organizmu. Dobrze jest podawać świeżą wodę.
Starajmy się także nie przerywać im zimowego snu. Jeże
poszukując nowych kryjówek tracą tę niezbędną do
przetrwania energię.
W
ogródku widać pierwsze oznaki jesieni. Liście na drzewach
tracą swoją naturalną zieleń, stają się żółte,
czerwone, rdzawo-brązowe. Część z nich już opadła. Również
asparagus (asparagus officinalis) zaczyna przebarwiać się
na żółto i pomarańczowo. Jest bardzo
dekoracyjną rośliną i to zarówno w lecie, kiedy jest
zielony, jak i teraz - przybierając kolory jesieni.
Asparagus
pospolity (szparag lekarski) rośnie tuż
przy zielonych tujach i wysokich czerwonych daliach.
Czerwone owoce wyglądają jak korale bezładnie
rozrzuconymi między zielono-żółtymi gałązkami
asparagusa. |
|
asparagus
pospolity |
|
Zaczynają
kwitnąć ostatnie kwiaty w ogródku - astry
nowoangielskie (aster novae-angliae) - najokazalsze z
jesiennych gatunków tego rodzaju. Osiągają wysokość
100-150cm. Kwiaty małe, rozwijają się we wrześniu i październiku.
Zamykają się wieczorem i podczas deszczowej pogody. Cała roślina
jest lekko owłosiona. Dolna, zacieniona część łodygi traci
bardzo wcześnie liście. Dobrze byłoby sadzić przy nich
niskie, dobrze ulistnione aż do jesieni rośliny takie
jak aster karłowy (aster dumosus).
Nasze
astry rosną między iglakami, szczelnie zasłaniającymi
ich łodygi. Właśnie w ten sposób rozwiązałam
problem wcześnie usychających liści. |
|
astry
nowoangielskie |
|
Astry
chińskie w większości przekwitły. Porozsiewałam ich
nasionka, a rośliny już usunęłam. W tej chwili bardzo ładnie
wyglądają petunie, lwie paszcze.
Zawsze
o tej porze koło ogrodzenia przepięknie kwitną białe,
fioletowe i ciemnoniebieskie petunie. Kwiaty petunii
ciemnoniebieskiej bardzo ładnie pachną. Większość
kwiatów kwitnąca w tym kolorze odznacza się bardzo
intensywnym zapachem. Jeżeli chcemy mieć pachnąco,
sadźmy kwiaty w tym kolorze |
|
|
petunia |
|
Wspaniale
prezentuje się uczep.
Jest roślina bardzo ekspansywna.
Wystarczyło kilka dni nieuwagi, a on, znowu jest wszędzie. Teraz,
kiedy tak ładnie kwitnie szkoda się go pozbywać. Na
szczęście jest rośliną jednoroczną i nie
przeszkadza innym kwiatom. Rośnie między
skalniakami kwitnącymi wiosną. |
|
|
uczep |
|
Oprócz
nich kwitną jeszcze werbeny, gazanie, cynie, rudbekie, kosmosy,
języczka pomarańczowa, dalie, aksamitki, szałwia, nagietki,
lwie paszcze. Lwie
paszcze rosnące wzdłuż zachodniego żywopłotu, tworzą
wielobarwną alejkę.
|
|
|
|
dalia |
nagietek |
aksamitki |
lwia
paszcza |
|
|
|
|
słoneczniczak |
kosmos |
uczep
złocisty |
cynia |
Już
najwyższa pora wsadzić cebulki tulipanów. Trochę się
z tym ociągałam, bo krety ostatnio są bardzo aktywne i mówiąc
szczerze boję się o moje tulipany. Skutecznym sposób
ochrony przed gryzoniami jest sadzenie ich do ziemi w
perforowanych doniczkach. Dzięki nim gryzonie nie będą miały
dostępu do cebulek. Tak, tylko że ta metoda jest dobra jak ma
się kilka, no może kilkanaście cebulek, a jak ma się
kilkaset...
W tym roku większość cebulek zostawiłam w ziemi, ale i tak
nazbierało się sporo do posadzenia - a to wszystko przez moją
słabość do tych pięknych kwiatów. Nie mogłam oprzeć się
pokusie i znowu kupiłam nowe odmiany. Bardzo dużo cebulek
dostałam również od sąsiadów. Są jeszcze małe i pewnie
tylko nieliczne zakwitną w przyszłym roku, ale za to za dwa
lata....
Wiele
kwiatów przekwita albo już przekwitło, ale są i takie, które
nic nie robią sobie z jesiennej pory i ponownie wspaniale
zakwitają.
W
pobliżu przekwitających lwich paszczy dopiero co
rozkwitła Campanula grandiflora. Zakwitł
także goździk brodaty (Dianthus barbatus), firletka chalcedońska,
żurawka, a także kwitnące wczesną wiosną floksy szydlaste.
W
trawie dostrzegłam również żółte kwiaty i czerwone
owoce poziomkówki indyjskiej (Duchesnea indica).
Owoce łudząco przypominają truskawkę. Niestety, to
jedyne podobieństwo. Jej owoce pozbawione są
jakichkolwiek walorów smakowych. |
|
|
poziomkówka
indyjska |
|
30
września - poranek bardzo mglisty. Wielka chmura otuliła cały
ogródek. Dopiero po jakimś czasie pogoda wyklarowała się.
Zrobił się słonecznie i cieplutko. Oby jak najdłużej.
A
w ogródku - cicho, spokojnie, zupełnie jakby przyroda
odpoczywała po długim, wyczerpującym, ale jakże wspaniałym
lecie i tylko wciąż słychać cykanie koników polnych. |
|
|