kwiecień - a ja czekam i
czekam na tę piękną, cieplutką, słoneczną wiosenkę...
Początek
kwietnia - ma być ładnie i prawdziwie wiosennie. Po
zimnym, żeby nie powiedzieć zimowym marcu to byłaby miła
odmiana.
Pierwsze
dni miesiąca nie zachwycają. Owszem zrobiło się cieplej, ale
przesadnie wysokich temperatur nie zauważam.
Poza tym jest pochmurno, ciągle pada, nieraz tylko na krótko
wyjrzy słońce. Próbowałam zrobić trochę zdjęć w
ogródku, ale niestety większość kwiatków była taka ubłocona.
Nie wyglądało to za dobrze. Jedynie bardzo ładnie prezentował się mech
przystrojony kropelkami wody. Gdy tylko pojawiało się słońce, cały lśnił, a kropelki świeciły
niczym małe lampioniki.
Nie ma już przebiśniegów. Przez brzydką
pogodę nie zdążyłam się nimi nacieszyć. Za to kwitną wszystkie
krokusy: wczesne tomasiniego, wiosenne żółte, fioletowe. Co prawda
sporo z nich już przekwitło, głównie rosnące na odkrytym, nasłonecznionym terenie, ale
te w miejscach
zacienionych dopiero niedawno rozkwitły.
Od
strony zachodniej
rabata, w najbardziej nasłonecznionym miejscu ogródka, powoli nabiera kolorów. Kwitną niebieskie
przylaszczki, żółte kaczeńce.
Rozkwitają
drobne kwiatuszki niebieskiego żagwinu ogrodowego i białej gęsiówki. Między nabrzmiałymi pąkami gęsiówki
kwitnie niebieska cebulica syberyjska i fioletowe sasanki. Lada
dzień zakwitną narcyzy.
Wierzba integra
hakuro nishiki ma już bardzo
efektownie wyglądające czerwone bazie (kwiaty męskie), które w
czasie kwitnienia zmienią kolor na żółty.
Oto taki
bazik
otulony kropelką porannej rosy i jeszcze...
jakieś maleństwo (około 2mm) z dość pokaźnymi skrzydełkami
spacerujące po mokrej gałązce. |
|
wierzba
hakuro nishiki |
|
Strona
wschodnia ogródka - tu też nieśmiało pojawiają się pierwsze
kolory, głównie żółty. W tej części znajduje się
dużo iglaków, co niestety nie sprzyja dobremu rozwojowi
kwiatów rosnących między nimi. W tym zakątku obecnie kwitnie
forsycja, kaczeńce
i najniższa odmiana narcyzy. Gdzieniegdzie widać pojedyncze
kwiatuszki zawilców, gęsiówki, żagwinu i sasanek. Od północnej strony kwitnie
fioletowy kokorycz. Niedługo i i tu rozkwitną zawilce gajowe.
W trawie pojedynczo
i gromadkami kwitną
fiołki.
Gdzieniegdzie żółcą się kaczeńce. Zakwitły
również pierwsze stokrotki różowe. Są jeszcze innych
malutkie kwiatuszki
- a wszystkie takie śliczne, sami powiedzcie - jak tu
kosić taką trawę.
|
|
|
|
|
fiołek |
stokrotka
|
gwiazdnica |
przetacznik |
kaczeniec
|
I to na razie wszystko, co kwitnie w
pierwszych dniach kwietnia w naszym ogródku.
15 kwietnia, pogoda przepiękna,
taka prawdziwa wiosna - cieplutka, słoneczna, pachnąca,
rozszczebiotana. Za to jutro ma padać. Mówiąc szczerze mamy do
przesadzenia jeszcze kilka iglaków, to niech pada.
W
tej chwili króluje biała gęsiówka, żagwin
ogrodowy,
żółte narcyzy i kaczeńce. |
|
W zeszłym roku kupiłam
różową gęsiówkę. Byłam taka zadowolona z tego
zakupu. Niestety, podczas wiosennych porządków
zupełnie o niej zapomniałam i przez nieuwagę wyrwałam ją.
|
|
|
|
|
gęsiówka
|
żagwin
ogrodowy
|
narcyzy
|
stokrotka
|
Kwitną także barwinki, tulipany
tarda, bergenia, biała stokrotka, fioletowe sasanki.
|
|
|
|
|
barwinek |
bergenia |
sasanka |
tulipany Tarda
|
Cebulica syberyjska tonie w białych
kwiatach gęsiówki...
|
|
|
|
|
szafirki |
zawilce |
cebulica
syberyjska
|
omieg |
miesiącznica |
a w cieniu iglaków możemy podziwiać białe
anemony, niebieskie szafirki. Przepięknie prezentuje
się żółty omieg.
W tym roku wreszcie doczekałam się
pierwszej białej sasanki. Rośnie koło małej sosenki i
cieszy nasze oczy. |
|
|
sasanka |
|
Nasz ogródek wzbogacił się jeszcze o inne kwiaty. Kupiliśmy roślinę skalną - różową lewisię...
Lewisia
cotyledon - liścieniowa. Jest rośliną łatwą w
uprawie. Kwitnie obficie kilka razy w ciągu roku.
Lubi ziemię kwaśną, żyzną i przepuszczalną. Nie lubi
przesuszenia. Na zimę wymaga osłony przed wilgocią
(deszcz, śnieg). Ciekawa jestem jak u mnie będzie rosła. |
|
lewisja |
|
...
a także kilka krzaczków bratków o drobnych kwiatuszkach.
Dostałam
też bardzo dużo cebulek przeróżnych kwiatów, chyba z 300
sztuk, jak nie więcej, od mojej przyjaciółki Bożenki. Właśnie
wróciła z wojaży zagranicznych, podczas których między innymi
zaopatrywała się w owe cebulki. Ach ta Bożenka, nie było jej
zaledwie dwa tygodnie, a tyle przysporzyła mi pracy.
Mówiąc serio, miło, gdy ktoś pamięta o nas i wie, czym może sprawić ogromną przyjemność. Na dodatek
prezenty dawane bez okazji, są wyrazem sympatii, a więc cieszą
podwójnie. Oj, już dość tych sentymentów. Teraz wszystkie
cebulki są w ziemi, pozostało mi tylko czekać na efekty. A mówiąc
szczerze bardzo jestem ich ciekawa, bo przy takiej ilości w
pewnym momencie pogubiłam się i teraz zupełnie nie wiem, co i
gdzie posadziłam.
Ostatnia
dekada - dominują barwy narodowe - biel drzew owocowych i
czerwień tulipanów.
Ogródek
przepełniony zapachem kwitnących drzew owocowych jest taki
sielankowy, cudny...
|