Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2007
2006


Rok 2008

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


styczeń - mroźno, wietrznie i prawie bezśnieżnie...

 

Początek stycznia bardzo mroźny - temperatura w nocy spada do -12°C. W dzień jest odrobinę cieplej, ale wieje silny, lodowaty wiatr, co niestety potęguje wrażenie zimna. Na ziemi leży mało śniegu. Ciekawe jak rośliny w takich warunkach przetrzymają te niskie temperatury.

Kończy się pierwsza dekada miesiąca, na dworze odwilż. Po ostatnich dużych mrozach to miła odmiana. Śniegu nie było za dużo, więc nie ma typowej i jakże uciążliwej pluchy. A gdy do tego dołączy słońce... co tu dużo mówić - w powietrzu czuć wiosnę.

W domu, na parapecie tulipany rosną w najlepsze i w ogóle nie przejmują się  tym, co dzieje się za oknem.

Teraz widzę, że cebulek wsadziłam ciut, ciut za dużo.

tulipany

22 stycznia - pogoda bez większych zmian - pochmurno, choć kilka razy na moment wyszło  słońce, poza tym wietrznie i w dalszym ciągu ciepło, temperatura 9°C, na dworze nie ma ani grama śniegu. Najnowsze prognozy, niestety przewidują załamanie pogody. Szkoda. Miejmy nadzieję, że nie wrócą już takie duże mrozy i że luty też będzie w miarę ciepły.

To zdjęcie zrobiłam 20 stycznia. Ciężko dopatrzyć się na nim choćby najmniejszych oznak najzimniejszej pory roku, a przecież to środek kalendarzowej zimy.

27 stycznia - pada śnieg. Masz ci los, a było już tak zielono. Ten zimowy obraz pewnie nie utrzyma się zbyt długo, bo temperatura oscyluje wokół zera. W zeszłym roku też mieliśmy taką eksplozję zimy. Momentalnie zrobiło się biało. Trzeba przyznać było pięknie, ale tylko przez noc, rano wyszło słońce i wszystko zaczęło się topić. Wygląda na to, że będziemy mieć powtórkę.

 

Dwa tygodnie po wsadzeniu pierwszych cebulek (wykopanych z ogródka), wsadziłam jeszcze inne. Nowe dostałam od mojej przyjaciółki. Cebulki te, w odróżnieniu od moich, jeszcze nie "kiełkowały". W tej chwili są małe. Mam nadzieję, że będą rosły wolniej i tak nie wybujają, zwłaszcza, że dzień jest coraz dłuższy.

tulipany

Na koniec kilka jeszcze cieplutkich fotek z mojego ogródka. Co prawda nie ma kwiatów, robaczki też jeszcze śpią, ale jak się dobrze porozglądać, zawsze można znaleźć coś fajnego.

lodowe klejnociki

Lodowe klejnociki, w których odbijają się słoneczne promienie, to taki zwiastun nadchodzących zmian w przyrodzie. 

I jeszcze  skąpany w styczniowym słońcu mech, a także kropelka powstała z  topniejącego śniegu.

Już niedługo ostatni zimowy miesiąc, a wraz z nim w moim domu pojawią się biedronki - niech no tylko zaświeci słonko. Powolutku, niepostrzeżenie zbliża się jakże upragniona i wyczekiwana pora roku. 

 

          

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone