sierpień...
lata ciąg dalszy...
Sierpień
- pogoda wspaniała -
temperatury powyżej 30 stopni w cieniu. Tylko ile ta
sielanka może trwać. Już drugiego sierpnia mieliśmy niezłe
atrakcje pogodowe - burza, grad, ulewny deszcz. A to wszystko - chyba po to, żebyśmy doceniali piękną aurę,
która od końca lipca nieustannie nam towarzyszy.
W
ogródku coraz więcej pracy. Ciągle coś przekwita, usycha.
Trawa też nieustannie rośnie.
Żółknące liście
wiśni przypominają o zbliżającej się jesieni. Spora część lipcowych kwiatów już przekwitła. W tym roku
jest ich dużo mniej.
Kwitną jeszcze nasturcje, nagietki, uczepy, aksamitki. Jest
też kilka krzaczków lwich paszczy, bladoróżowa
macierzanka,
białe, jasnoróżowe, różowe, czerwone, aż po ciemnoczerwone kwiaty kosmosów,
czerwone firletki chalcedońskie, różowe floksy,
egzotyczna eukomis dwubarwna, trzykrotka
wirginijska - cała obsypana niebieskimi kwiatkami.
|
|
|
|
|
lwie
paszcze |
nagietek |
kosmosy |
nagietek |
|
|
|
|
|
lwie
paszcze
|
nasturcja |
kosmosy |
|
|
|
|
|
kosmos |
macierzanka
|
nasturcja |
|
|
|
|
|
lilia
tygrysia
|
trzykrotka
wirginijska
|
kurzyślad
polny
|
przymiotno
białe
|
tygrysówka
pawia |
|
|
|
|
|
bratki |
firletka
chalcedońska
|
eukomis
dwubarwna
|
roscoea
auriculata
|
|
|
|
|
|
bratki
|
nagietek
|
malwa
|
firletka
chalcedońska
|
Kwitną
kuliste kwiatostany przegorzanu. Przegorzan
(Echinops) jest dobrze znanym "ostem".
Występuje
w południowych rejonach Europy. Osiąga wysokość 80 -
100cm. Jego główkowaty kwiatostan
barwy od jasnoniebieskiej do fioletowej, o średnicy od 2 do 4 cm, rozwija się od
lipca do sierpnia. Ma skromne wymagania.
Lubi nasłonecznione i suche miejsca. Rośnie dobrze nawet
na kamienistej glebie. Rozmnaża się przez podział i z
nasion. W sprzyjających warunkach może stać się
ekspansywny. |
|
|
przegorzan
|
|
Zbliża
się pierwsza dekada miesiąca. Po okresie ładnej słonecznej
pogody, nie licząc oczywiście jednego dnia z gradobiciem na początku
miesiąca
- trochę popadało. Deszcz to dobra rzecz, ale jego
uboczne skutki tak charakterystyczne dla letniej pory - wylęg komarów
- już mniej. Te
krwiożercze owady od kilku dni okupują nasz ogródek.
Aż strach wyjść na dwór.
Wszyscy
wiemy, że to samice komarów gustują w naszej krwi. Samce
żywią się nektarem kwiatów. Ale właściwie dlaczego tak jest,
dlaczego każda płeć lubi co innego jeść?
Samice
komara są wyposażone w narząd węchu. Ich czułki
zawierają receptory rozpoznające substancje zapachowe. Jeden rozpoznaje składnik
ludzkiego potu. Receptor jest aktywny w
ciele samicy komara tak długo, dopóki owad nie wyssie
odpowiedniej ilość ludzkiej krwi. Czyli wszystkiemu winny jest ten jeden receptor. Żeby tak
można było go usunąć, komarzyce byłyby całkiem miłymi
zwierzątkami. |
|
komar |
|
Ale
póki co, samice komarów dalej lubią naszą krew i wszystko
wskazuje na to, że w najbliższym czasie nic
się nie
zmieni w tym temacie. Pozostaje jedynie walka z nimi.
W ogródku jest wyśmienity myśliwy, łowik, który wytrwale pomaga nam w tych
poczynaniach.
W
naszym kraju żyje aż 83 gatunki tych pożytecznych owadów.
Eliminują mnóstwo szkodników lasów, pól, łąk, ogrodów.
Trzeba przyznać - odwalają za człowieka kawał solidnej
roboty. |
|
|
łowik
i komar |
|
Kolejne
pożyteczne i równie żarłoczne zwierzątko - biedronka
siedmiokropka pożerająca mszycę. |
|
siedmiokropka |
|
Udało
mi się zrobić fajną fotkę dwóm malutkim robaczkom.
Podejrzewam, że są to skoczki, ale pewności nie mam. Zastałam je dokładnie
w takiej pozycji - do góry nogami. Siedzą naprzeciw siebie, a
dookoła tylko zieleń. Wyglądały tak sympatycznie.
Dobrze
jest czasami posiedzieć we dwoje, nawet
z głową zwróconą w dół, bo tak naprawdę
nie ważne jest gdzie i jak, ale z kim. |
|
pluskwiaki |
|
A
tu trzmiel podczas posiłku i nieco dalej biedronka
siedmiokropka w dość nietypowej jak dla niej pozycji. Chodzi
po łodyżce uczepu, ale jak chodzi
... na dwóch nóżkach
i na dodatek wygląda zupełnie jak wojowniczy Żółw Ninja,
tylko pancerzyk jakby bardziej w kropki.
|
|
trzmiel
i biedronka |
|
I
jeszcze dwa trzmiele wśród kwiatków kosmosów. Bardzo
lubię to zdjęcie. Jest takie ciepłe, promienne. Myślę,
że dobrze oddaje atmosferę letnich, beztroskich dni.
Patrząc na
ten ulotny moment - trzmiel "zawieszony" tuż nad kwiatkiem
i drobinki
pyłku unoszące się w powietrzu, wiemy że za chwilę
wszystko się zmieni. Owad usiądzie na kosmosie, a pyłek gdzieś zniknie - pewnie część
jego znajdzie się na kwiatku, a może spadnie na ziemię,
albo uniesie go wiatr... |
|
trzmiele |
|
Są
też zwierzątka, które świetnie pozują.
Mam oczywiście na myśli koniki polne. Jeżeli trochę
poobserwujemy je, poznamy ich zwyczaje, zachowanie, zrobienie fotki nie sprawi większych trudności. Teraz tak mówię,
ale jeszcze nie tak dawno - samo podejście na dostateczną odległość stanowiło nie lada problem. Konik
polny był jednym z trudniejszych owadów do
"upolowania". Ale jak to mówią trening czyni
mistrza.
Teraz mogę trzymać obiektyw niemalże przy nim i pstrykać zdjęcia
ile dusza zapragnie.
W
słoneczne dni koniki polne lubią się wygrzewa. Gdy znajdą
nasłonecznione miejsce, pozostają tam stosunkowo długo. W
tym czasie ich ruch sprowadza się wyłącznie do obracania
swojego ciała tak, aby coraz to inna jego część była w słońcu.
Wtedy można podejść do zwierzaka na naprawdę niewielką
odległość. Trzeba pamiętać jedynie, żeby nie zasłaniać
mu słońca. |
|
|
konik
polny |
|
Konik
sam będzie zmieniał pozycje, a nam w końcu jakaś przypadnie
do gustu.
Ciało
konika polnego pokryte jest twardym chitynowym oskórkiem, który
w pewnym momencie nie pozwala na dalszy jego wzrost i dlatego co
jakiś okres czasu zwierzątko linieje, czyli "wychodzi"
ze starego, zbyt ciasnego oskórka i odbudowuje nowy, większy. Jeszcze
nigdy nie widziałam wylinki na własne oczy. Raz udało mi się
zrobić serię zdjęć konikowi, który dopiero co opuścił swój chitynowy oskórek.
Pierwsze
zdjęcie zrobiłam o 8:57. Widać na nim białe,
jeszcze nie wyprostowane skrzydełka, ciało jasne, niemalże biały,
pyszczek przypominający pysk konia. Z czasem barwa konika
stawała się coraz ciemniejsza, brązowiała z każdą chwilą.
Jego skrzydełka prostowały się, konik zaczął je rozkładać. Zmieniał
się także kształt pyszczka.
Pierwszy
raz widziałam siedzącego konika z tak rozłożonymi
skrzydełkami. Muszę przyznać, wyglądał imponująco.
Niestety niedługo cieszyłam się ich widokiem. Nawet nie
zauważyłam kiedy je złożył. Mój świeżo
"przebrany" konik stał się taki zwykły.
Jedynie kolor skrzydełek zdradzał dopiero co zaszłą
przemianę. A wszystko to trwało niecałe pół godziny.
Ostatnie zdjęcie zrobiłam o 9:18. |
|
|
konik
polny |
|
Na koniec
fajnie byłoby pokazać chitynowy oskórek.
A
że mam zdjęcia takiego oskórka, nie pozostaje mi nic innego,
jak pochwalenie się również nim.
Ależ
ja jestem chwalipięta...
|
|
A
teraz już najwyższy czas wspomnieć o florze.
Minęła
połowa miesiąca. Jak wcześniej
wspomniałam, w tym roku mamy dużo mniej kwiatów. Nawet nie
zauważyłam kiedy urosły krzewy iglaste, skutecznie je eliminując.
Również rośliny
skalne, kwitnące głównie wiosną - w tej chwili zielone - tak się rozrosły, że nie
pozostawiły wolnego miejsca dla
innych kwiatów. Nie ma już między innymi szarotek, werben,
petunii, cyń. Roślinom, którym udało się wyrosnąć między zwartymi
kobiercami skalniaków są uczepy. O swoje miejsce na rabatach
walczą również astry.
Zaczyna
kwitnąć acidantera dwubarwna (Gladiolus callianthus). Roślina
bulwiasta, kwitnie przez cały sierpień i wrzesień. Szablaste liście
osiągają długość 60 cm, pęd kwiatowy jest wyższy, zakończony
luźnym gronem sześciu, ośmiu silnie pachnących białych kwiatów
z ciemno czerwoną (buraczkową) plamką u nasady płatków.
Nie jest
odporna na mróz. Jesienią trzeba bulwy wykopywać z ziemi.
Przechowujemy je w nieogrzewanym pomieszczeniu i ponownie
wysadzamy w kwietniu. Wtedy można oddzielić młode bulwki
przybyszowe i posadzić je w nowym miejscu. Zakwitną po dwóch,
trzech latach. |
|
|
acidantera dwubarwna |
|
Ku
mojemu wielkiemu zadowoleniu doczekałam się jeszcze innych
kolorów kwiatów nasturcji.
Rośliny
te bardzo dobrze zasłaniają puste miejsca. Myślę, że w
przyszłym roku również znajdą się w ogródku. |
|
Kwitnie
roscoea auriculata. To moja nowa roślina.
Niestety, nie udało mi się znaleźć żadnych informacji
na jej temat. |
|
Nie
zabrakło także słoneczników (Helianthus annuus).
Rok temu wsialiśmy
nasionka dwóch odmian - ozdobną i
zwyczajną. Wyrosła tylko ta pierwsza. Za to w tym roku,
mimo że nic nie sialiśmy, mamy obie. Ależ te nasionka są żywotne.
Rok temu nie udało im się wykiełkować, a w tym... |
|
|
słoneczniki |
|
I jeszcze kilka kwiatów. Do grona żółto kwitnących dołączyła języczka
pomarańczowa i żółty nagietek.
|
|
|
|
|
|
uczep |
języczka
pomarańczowa |
słoneczniczek |
aksamitka |
nagietek |
Kwitnie tytoń
ozdobny, różnobarwne lwie paszcze, bratki, firletki, trzykrotka, floksy,
aksamitki i białe kwiatuszki o wątpliwie
przyjemnym zapachu. Na nowo zakwitły rozchodniki kwieciste. Widać także
pojedyncze kwiatuszki goździków kropkowanych, rumianki. Zakwitły
bratki z tegorocznych nasionek. Zaczynają kwitnąć
rozchodniki okazałe.
|
|
|
|
|
|
lwia
paszcza |
wrotycz maruna
|
uczep |
czarnuszka
|
Ostatnia
dekada miesiąca, pogoda wyśmienita - temperatury około 30
stopni, dużo słońca.
A
w ogródku... jest na co popatrzeć, oczywiście jeżeli ktoś
lubi robaczki...
Na
początek drapieżniki, głównie pajęczaki, choć i jakiś owad
też się trafi.
Udało
mi się zrobić niezłą fotkę biedronce. Jaka ona
sympatyczna na tym zdjęciu.
Potulnie wyglądająca biedronka siedmiokropka, w rzeczywistości
to maszynka do zabijania. Odżywia się owadami roślinożernymi, głównie
mszycami. To niepozornie wyglądające zwierzątko dziennie może
zjeść od 30 do 60 mszyc. W skład jej diety wchodzą również
inne szkodniki. |
|
siedmiokropka |
|
Jeden z ładniejszych polskich pająków,
kwietnik to bardzo sprytny myśliwy. Potrafi zmieniać swoje
ubarwienie, dostosowując je do miejsca, w którym przebywa, a także
do rodzaju owada, na którego poluje. Może to być ubarwienie żółte,
białe lub brązowe. Nie buduje sieci, a wytworzoną nić
wykorzystuje do szybkiego przemieszczania się. Można go spotkać
najczęściej na kwiatach. Skutecznie atakuje różne owady, nawet
jadowite pszczoły i osy.
Pająk
sieciowy - krzyżak, charakteryzuje się wyraźnym wzorem krzyża na odwłoku.
Jest, podobnie jak wszyscy przedstawiciele rzędu pająków, jadowity, jednak niegroźny dla człowieka. Pająki krzyżaki były
wykorzystywane do przepowiadania pogody. Według ludowych wierzeń, ich zachowanie wróżyło określone zmiany
pogody.
I tak, mało ruchliwe pająki, spuszczające się po pajęczynie z sufitu lub siedzące w ukryciu zwiastować miały słotę. Natomiast częste ukazywanie się pająków podczas deszczu, budowanie dużych pajęczyn i znaczna ruchliwość oznaczać miały nadejście
słonecznej pogody. Przed nastaniem silnych wiatrów,
podobno krzyżaki zaprzestają budowy sieci lub rozciągają jedynie nici boczne. Widoczne wczesną wiosną nitki pajęcze mają być oznaką nawrotu nocnych przymrozków, a pająki wędrujące po ścianach w porze zimowej zapowiadają nadejście odwilży.
[wikipedia] |
|
pająk krzyżak |
|
Jednym
z najmniejszych pająków i chyba najbardziej fotogenicznym jest niewielkich rozmiarów
(5 - 8mm), krępej budowy, o krótkich
i mocnych odnóżach pyrgun nazielny. Nie buduje sieci. Do swoich ofiar skrada się na stosunkowo niedużą
odległość, po czym błyskawicznie skacze. Przed upadkiem w dół zabezpiecza się wlokąc za sobą
nić pajęczą przytwierdzoną do podłoża. Przestraszony
skacze w dół zwieszając się na tej nici. Posiada bardzo
dobry wzrok. Ma 8 oczu, 4 większe umieszczone są z
przodu, na szerokim głowotułowiu, a 4 mniejsze po bokach głowotułowia
z tyłu. Z czterech oczu w przodzie głowotułowia dwa środkowe
są wyraźnie powiększone. Potrafi przesuwać oczy w bok
zmieniając kierunek patrzenia, a także ogniskować wzrok na
obserwowanym obiekcie uzyskując ostry kolorowy obraz. Atakuje
nawet dwukrotnie większe od siebie ofiary, paraliżując je
jadem [wikipedia.org].
Raz byłam świadkiem
takiego polowania. Skakun upatrzył sobie młodego konika polnego.
Gdy zbliżył się dostatecznie do swej ofiary, błyskawicznie
skoczył w jej kierunku. Niestety, polowanie nie udało się. Z konika polnego też niezły skoczek
i na dodatek ze
świetnym refleksem. |
|
|
pyrgun
nazielny: brązowa samica, czarny samiec |
|
Są
też owady pożyteczne, ale inaczej...
Chociażby taki trzmiel - bardzo
pożyteczne
zwierzątko. Posiada długi narząd gębowy, dzięki temu może
zapylać kwiaty, do których pyłku nie mają dostępu pszczoły.
W Polsce jest 30 gatunków tych owadów, do najbardziej znanych
należą: trzmiel ziemny, łąkowy i kamiennik. Wszystkie objęte
są całkowitą ochroną. |
|
|
trzmiel |
|
Nie czyhają, nie polują, nie
pożerają nikogo.
|
|
|
|
bzyg
prążkowany |
gnojka |
trzmielówka
|
pszczolinka
piaskowa |
|
|
|
|
gnojka |
pszczolinka
piaskowa |
kuliboda |
pszczoła |
Mamy
też owady o znikomej szkodliwości, pewnie dlatego, że jest ich
mało... A
to wyssą trochę soku z roślinki (pluskwiaki), a to ją podgryzą
(koniki polne), to znów chapną trochę kwiatka (kruszczyca złotawka),
ale
generalnie poważnych szkód nie robią.
|
|
|
|
konik
polny |
tasznikowate |
kruszczyca złotawka |
A
na koniec niekwestionowane piękności świata owadziego.
|
|
|
|
bielinek |
strzępotek |
latolistek
cytrynek |
rusałka
pawik |
|
|
|
|
rusałka
admirał |
latolistek
cytrynek |
rusałka
pawik |
bielinek
|
|
|
|
|
bielinek |
rusałka
pawik |
strzępotek |
latolistek
cytrynek
|
|