lipiec, ciągle pada...
Lipiec,
pierwszy wakacyjny miesiąc, a pogoda - dokładnie taka, jak w
piosence Czerwonych Gitar - ciągle pada. Ale to nie wszystkie
atrakcje pogodowe - na dodatek jest zimno (około 13°C), wieje
bardzo silny wiatr. I tak ma być aż do połowy miesiąca.
Nie jest to wymarzona aura dla wczasowiczów, ale dla ogródka
może być, choć wyższa temperatura by się przydała.
Na
dworze jest tak brzydko, że w ogóle nie chce mi się wychodzić do ogródka. Z
daleka widzę kwitnącą jukę, liatrę i oczywiście malwy.
Zakwitły już tegoroczne lwie paszcze, słoneczniczak.
|
|
|
|
|
liatra
kłosowa |
szarotka
alpejska |
tawułka
|
macierzanka
|
|
|
|
|
|
trzykrotka |
malwa |
kosmos
|
juka
|
Heliopsis słonecznikowy, słoneczniczak
(Heliopsis
scabra) - bylina, pochodzi z Ameryki Północnej.
Osiąga do 130m wysokości i kwitnie od czerwca do
września. Kwiaty rozwijają się stopniowo i długo pozostają świeże.
Jest to taka idealna roślina na kwiat cięty. Nie ma dużych
wymagań, jest odporna na suszę, nie jest atakowana przez
choroby. Nie lubi tylko miejsc zbyt wilgotnych. Rozmnaża się ją
przez podział kęp (karp). Nadaje się przede wszystkim do upraw
w partiach naturalistycznych ogrodu. Łączy się go z pysznogłówką
(Monarda), ciemnymi odmianami Helenium i dużymi roślinami
trawiastymi. |
|
słoneczniczak
|
|
Od
pewnego czasu "focenie" stało się moją wielką pasją.
I, chyba jak większość mnie podobnych osobników, mam
swój ulubiony temat, a właściwie obiekt. Jest nim
czerwony malutki kwiatuszek, o średnicy około 4 mm. W
naszym ogródku
można spotkać go w trawie. Zawsze przy jej koszeniu bardzo uważam,
żeby nie zniszczyć tych drobnych, uroczych roślinek.
Nie bez dumy
powiem, że po
raz pierwszy udało mi się zrobić zdjęcia jednemu z najpiękniejszych
owadów - paziowi królowej (Papilio machaon).
Zamieszkuje
on całą Europę, Azję i północną część Afryki. Więcej
zdjęć tego i innych motyli zamieszczę w galerii, ale to już
chyba jesienną porą. Póki co, lato w pełni - i mam
nadzieję, że uda mi się "upolować" jeszcze kilka
motylków. Chyba największą frajdą jest pstryknięcie im fotki
w chwili, gdy zatapiają swoją trąbkę w kwiatku i spokojnie chłepczą
jego nektar. Moment fajny, a i model przez chwilę nieruchomy.
Połowa
miesiąca - wreszcie doczekaliśmy się lata. 16 lipca, godzina 18:00,
temperatura 34°C, bezchmurne niebo, delikatny zefirek.
A
w ogródku...
Już najwyższy czas rozejrzeć się
za
nasionkami. Widziałam nasiona między innymi orlika, nagietka,
stokrotki, goździka, firletki, czarnuszki. Mówiąc
szczerze ostatnio już ich nie zbieram. W tej kwestii
daję się wykazać Matce Naturze.
Niemniej o ich przechowywaniu pisałam w zeszłorocznych
aktualnościach (Aktualności
2006-lipiec). Pamiętajmy również o
usuwaniu przekwitniętych kwiatów.
Nasza stara morela
cała obsypana owocami, czego nie można powiedzieć o większości
morel w
naszym regionie.
Nawet kilka większych
konarów wymagało podparcia. Mimo tych zabiegów i tak jedna
gałąź nie wytrzymała ciężaru owoców i złamała się. Natomiast jabłoń papierówka ma bardzo mało owoców, ale za to jakie dorodne. Na całym drzewie jest ich może kilkanaście. |
|
|
morela
|
papierówka
|
|
W tej chwili najładniej prezentują się rudbekie,
liatra kłosowa. Zaczynają
kwitnąć fioletowe astry i lilie tygrysie,
macierzanka, kosmosy, cynie, ostróżki, aksamitki, słoneczniki.
|
|
|
|
|
słonecznik |
kosmos |
aksamitka biała
|
aster
|
|
|
|
|
|
lilia tygrysia |
kosmos |
tojad mocny
|
cynia
|
rojnik
|
Ze środka
kukurydzy wyrastają kwiatostany męskie w postaci wiechy. Natomiast na skróconych pędach bocznych
widać już kwiatostany żeńskie tworzące kolby stojące pojedynczo w pachwinach liści. |
|
|
kukurydza
|
|
Ostatnia
dekada miesiąca zaczęła się u nas niesamowitą nawałnicą. W
nocy z 20 na 21 lipca przeszła nad nami potężna burza, której
towarzyszył silny wiatr i bardzo intensywny deszcz. Wyładowania
atmosferyczne trwały przeszło półtorej godziny. Jej efekty
zobaczyliśmy następnego dnia. Duże drzewa powyrywane z
korzeniami, wiele połamanych gałęzi tarasujących ulice. Nasza
posesja doznała stosunkowo niewielkiego uszczerbku. Liczne
zabudowania wokół złagodziły siłę wiatru. Jedynie morela nie
wytrzymała naporu wiatru. Dwa duże konary drzewa obciążone
owocami złamały się.
Teraz,
tj. 21 lipca znowu mamy piękną letnią pogodę, choć po nocnych
opadach jest parno. Ale ma to też dobrą stronę. Owady są mniej
ruchliwe i można znacznie łatwiej "upolować" je
aparatem.
Właśnie dzisiaj, bez żadnego trudu zrobiłam wiele zdjęć
malutkiemu motylkowi - strzępotkowi. Latał sobie między roślinkami, co chwilę przysiadał to na jednej,
to na
drugiej, a ja chodziłam za nim bez pośpiechu. I mówiąc
szczerze pierwsza przestałam robić mu zdjęcia - choć zazwyczaj
jest odwrotnie - to motyle odlatują.
I na koniec jeszcze słów
kilka o bardzo urodziwym kwiatuszku, który właśnie zaczyna kwitnąć - błonczatce.
Błonczatka (Hymenocallis calathina)
- roślina cebulowa, wrażliwa na niskie temperatury. Do
gruntu należy ją wsadzać dopiero po 15 maja. Lubi miejsca ciepłe
i słoneczne, glebę próchniczo-gliniastą. Kwiaty ma białe, pająkowate
o przyjemnym zapachu. Cebule wykopuje się przed przymrozkami. |
|
błonczatka
|
|
|