czerwiec, pada,
wreszcie pada deszcz...
Zaczął
się czerwiec, a wraz z nim pojawił się upragniony deszcz.
Już nie pamiętam kiedy ten fakt tak bardzo mnie ucieszył.
A w ogródku...
Główną atrakcją
pierwszych dni czerwca są różowe i czerwone piwonie. Zaczęły kwitnąć
już pod koniec maja, ale teraz wyglądają najładniej.
Aktualności
2006-czerwiec.
|
|
|
piwonie |
|
Kwitną
różowe i białe goździki sine, firletki wieńcowe i chalcedońskie,
wrotycz maruna, wielobarwne lwie paszcze,
wiesiołek
czworokątny, tojeść
kropkowana, dzwonki wąskolistne tawułki, żurawki,
bratki...
|
|
|
|
goździk
siny |
firletka
wieńcowa |
lwia paszcza |
|
|
|
|
wiesiołek
czworokątny |
lwia paszcza |
czarnuszka
damasceńska |
lwia paszcza |
|
|
|
|
goździk
siny |
dzwonek
wąskolistny |
goździk
brodaty |
|
|
|
|
firletka
chalcedońska |
wrotycz maruna |
tojeść
kropkowana |
lwia paszcza |
|
|
|
|
lwia paszcza |
goździk
brodaty |
dzwonek |
lwia paszcza |
Kwitną też żółte i pomarańczowe
liliowce ogrodowe. Należą
do najtrwalszych bylin. Dzięki mięsistym, zgrubiałym korzeniom,
głęboko sięgającym w podłoże, z łatwością mogą przetrwać
okres suszy, choć preferują stanowiska wilgotne. Nie są zbyt
wymagające, ale najlepiej rosną na glebach żyznych, o dużej
zawartości próchnicy.
W
zeszłym roku dostałam kilka niewielkich, nie znanych mi
cebulek (o średnicy około 1cm). Wsadziłam je jesienią do
ziemi i niecierpliwie czekałam na efekty. Pierwsze listki zaczęły pojawiać się stosunkowo późno.
Już nawet myślałam, że cebulki przemarzły, albo zostały
zjedzone przez gryzonie. W końcu doczekałam się. Z ziemi zaczęły wyrastać listki, podobne do liści tulipanów, tyle, że dużo
mniejsze. Później ze środka cebulki wyrosła łodyżka zakończona
zielonym pąkiem, przypominający szczypiorek. Z czasem pąk
pękł i wewnątrz niego pokazały się drobne pączki kwiatów.
Jeszcze wtedy nie było widać jakiego koloru będą kwiatuszki,
ale już za parę dni pojawił się pierwszy malutki pączek.
Wkrótce pączki rozkwitły
i kwiatek zaprezentował się w pełnej krasie.
I
wszystko było jasne. |
|
Jeszcze
jedna roślinka kwitnąca na żółto...
Tojeść rozesłana
(Lysimachia nummularia) - płożąca się po ziemi
bylina o pędach długości do 60 cm. Ma okrągłe jasnozielone liście
i żółte kwiaty. Wymaga stanowiska wilgotnego. Im więcej
wilgoci w podłożu, tym lepiej znosi nasłonecznienie. Nadaje się
do zadarniania miejsc ocienionych. |
|
tojeść rozesłana |
|
Połowa czerwca - pogoda wyśmienita - bezchmurne
niebo, temperatura oscyluje wokół 30°C - to już
prawdziwe lato.
W ogródku tętni życie. Dorosłe ptaki karmią swoje pociechy.
Na roślinach pełno owadów, a ja chodzę z aparatem i sama nie
wiem, któremu robić zdjęcie, taki wybór.
Ostatnio
wyszła mi bardzo sympatyczna fotka modraszka. Tu muszę dodać,
że motyle są dość
płochliwe i rzadko udaje mi się uwiecznić je na zdjęciu. Niemniej ów motylek
był
niesamowitym modelem. Chodził po kwiatku i spijał napój
bogów, a ja, wiadomo, pstrykałam i pstrykała, dopóki mu się
nie znudziło i nie odleciał.
Wygląda
zupełnie jak mała, krucha istotka ubrana w białe
rajtuzki i koszulkę z krótkimi
rękawkami. Spija nektar, wspierając się swymi
cieniutkimi
rączkami o płatki kwiatka. To chyba moja najlepsza fota
owada (może nie pod względem technicznym, ale jest coś
w niej - i chyba o to chodzi). Tyle w nim ludzkich cech. Zawsze, gdy patrzę na niego,
widzę delikatnego, malutkiego ludzika... hm, sama
nie wiem, a może to motylek ze świata baśni. |
|
modraszek
ikar |
|
|
ćma |
|
Udało
mi się zrobić zdjęcie drugiemu motylkowi,
tyle że nocnemu. Zobaczyłam go późnym popołudniem,
jak wisiał uczepiony łodygi kwiatka. Z nim też nie miałam
żadnych problemów. Przez cały czas tak sobie wisiał
na łodydze. Podejrzewam, że spał
smacznie. No cóż, w końcu to motyl nocny.
|
Mam też kilka fotek
- nie
wdając się w anatomiczne szczegóły - koników polnych. Te
urocze zwierzątka w naszej literaturze symbolizują lekkomyślności
i brak dbałości o przyszłość.
"Moje
koniki" bardzo różnią się między sobą. Jedyną
niewątpliwą wspólną cechą jest to, że wszystkie wyśmienicie skaczą. |
|
Pierwszy
z lewej jest najmniejszy - około 1,5 cm długości. Co prawda to
jeszcze młody okaz, ale dorosły nie jest dużo
większy. Na tym zdjęciu siedzi na szczypiorku. Drugi konik jest większy, zwłaszcza
jak weźmiemy pod uwagę jego wąsy.
Wyglądem znacznie różni się od pierwszego. Jest jeszcze bardzo
młody. Tutaj, o ile sobie
przypominam, siedzi na łodydze rudbekii. Ostatni, to olbrzym w porównaniu
z poprzednimi. Ten pasikonik jest starszy i dużo większy. Ma około 5cm długości
(+ wąsy)
Wydaje mi się, że też jest jeszcze nie w pełni dorosłym
osobnikiem. Ma jeszcze małe skrzydełka - taki pegazik.
Na tym zdjęciu siedzi na liściu lilii żółtej.
I
jeszcze kilka fotek robaczków...
|
|
|
|
ochotkowate |
zbrojec
dwuzębny |
biedronka
siedmiokropka |
plusknia
jagodziak |
|
|
|
|
bzyg
pospolity |
pszczoła |
pasikonik zielony |
strojnica
baldaszkówka |
Tyle
miejsca poświęciłam owadom, a
przecież w ogródku też są kwiatki. Na czereśni lipcówce dojrzewają
już owoce. Tak tak, nie pomyliłam się... W tym roku bardzo
wcześnie zaczęły dojrzewać. Ale
wróćmy do kwiatków.
Teraz kwitną: rudbekie, czyściec wełnisty, dzwonki,
funkie, szarotki alpejskie, goździki
kamienne, rozchodniki, rojniki, firletki, tawułki,
parzydło leśne. Więcej informacji na ich temat w
zeszłorocznych aktualnościach (Aktualności
2006-czerwiec, Aktualności
2006-lipiec). Oto
kilka odmian rudbekii, które u nas
rosną.
Kwitną również rozchodniki (Sedum).
Stanowią one obszerny rodzaj sukulentów, z których najbardziej
rozpowszechnione są różne gatunki nadające się do ogródków
skalnych. Wszystkie te rośliny są niskie i dekoracyjne.
|
|
|
|
|
kwiecisty |
siny |
ościsty
|
biały
|
...
|
Rozchodnik kwiecisty rozkwitł najwcześniej, bo już
pod koniec maja. Obecnie kwitnie: ościsty, ostry, biały i
jeszcze jeden, którego nie znam nazwy. Podobny jest do
rozchodnika ościstego, jednak jest znacznie drobniejszy i kwitnie na biało.
Rozchodnik ostry (Sedum acre) - jeden z najniższych
rozchodników, osiąga wysokość 5cm, tworzy gęstą darń, ma
bardzo grube ale drobne, zielone liście. Kwitnie w czerwcu,
kwiaty drobne, żółte. Wymaga stanowiska słonecznego. Nie ma żadnych
wymagań glebowych, może rosnąć w miejscach z jałową glebą.
Nadaje się do ogrodu skalnego. |
|
ostry |
|
21
czerwca - pierwszy dzień lata przywitał nas bardzo ładną pogodą.
Godzina 8:00 - temperatura 21 °C, prawie bezchmurne niebo, wieje
niewielki wiaterek. Prognoza jest jednak mniej
optymistyczna. Po południu ma nastąpić załamanie pogody. Przewidywane są opady deszczu, burze, a nawet grad.
Widać wiosna postanowiła pożegnać nas mocnym akcentem, a może to lato chce nas przywitać takimi burzowymi
fajerwerkami.
Kończy
się trzecia dekada czerwca - pogoda w kratkę, pada deszcz, za
chwilę świeci słońce i tak w koło. Temperatura obniżyła się, to niewątpliwie duży oddech dla roślin po ostatniej
niemalże tropikalnej pogodzie. Mimo czerwca, w ogródku kwitną
już typowo lipcowe kwiaty. Mam tu głównie na myśli malwy, dziewannę wielkokwiatową (Aktualności
2006-lipiec). Od dłuższego czasu kwitnie płomyk, uczep. Niedługo
zakwitną także liatra kłosowa i rojniczek.
W
zeszłym roku wygospodarowałam trochę miejsca na warzywnik. Muszę
przyznać, plony były dość mizerne. W tym roku nie wsiałam
żadnych nasion warzyw, posadziłam jedynie trochę selerów i porów.
Mam też szczypiorek i oczywiście koperek, który bardzo łatwo sam się rozsiewa. Z ubiegłego roku zostało mi też trochę
pietruszki. Myślę, że to w zupełności wystarczy. W
miejsce warzyw posiałam mieszankę nasion kwiatów. Długo nic
nie wschodziło - chyba przez tę suszę, ale po ostatnich
deszczach wreszcie wszystko ruszyło.
Teraz w warzywniku rosną
aksamitki, cynie, astry, dwa słoneczniki i ku mojemu wielkiemu
zaskoczeniu, kukurydza.
Nie przypominam sobie, żebym sadziła nasiona tej rośliny.
Podejrzewam, że to sprawka ptaków. Dzięki nim nasz ogródek
wzbogacił się o kilka cisów. W
warzywniku rośnie też jeden krzaczek ziemniaka. Jego
akurat wsadziłam celowo - podoba mi się zieleń liści
tej rośliny. Kwiatuszki też są niczego sobie. |
|
kukurydza |
|
|