Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2008
2007
2006


Rok 2009

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


100 procent błękitnego nieba

 

Początek kwietnia - 100 procent błękitnego nieba. 

I doczekaliśmy się - mamy prawdziwą wiosnę. Temperatura bardzo przyzwoita. Pierwszego kwietnia słupek rtęci przekroczył 10-ty stopień, a później konsekwentnie piął się w górę. Już piątego dotarł do  20-ego. 

W ogródku dominują różne odcienie zieleni, głównie dzięki iglakom.

Kwitną nowe gatunki krokusów.

krokusy wiosenne

To już pożegnanie z tymi pięknymi kwiatami. Tak wysoka temperatura niestety nie sprzyja długiemu kwitnieniu. Ich miejsce zaczynają zajmować kaczeńce, przylaszczki. 

kaczeńce
przylaszczki

Zrobiło się naprawdę ciepło i moje walentynkowe hiacynty wylądowały w ogródku, ciemiernik zresztą też. Dowiedziałam się co nieco na temat hiacyntów, ich pielęgnacji, więc słów kilka o tym.

Hiacynt wschodni (Hyacinthus orientalis) jest rośliną wczesnowiosenną. Bardzo efektownie wygląda w ogródkach skalnych, na rabatach, zwłaszcza jeśli posadzi się grupami po 3 - 5 sztuk. Hiacynty można także sadzić w naczyniach ceramicznych. Wymagania i zasady uprawy są takie same jak tulipanów. A więc gleba dość lekka, stanowisko słoneczne. Cebule sadzi się w październiku. Umieszcza się je na głębokość 18 - 25 cm.

hiacynt

Znane są dwa sposoby uprawy: bez wyjmowania i z wyjmowaniem cebul. W pierwszym przypadku, po przekwitnieniu pozostawia się cebule w ziemi i wtedy roślina zakwita w następnym roku, ale jej kwiaty są mniejsze. Kwitną też w następnych 4 - 5 latach, ale kwiaty są coraz mniejsze i w końcu przestają się ukazywać.  Aby otrzymać corocznie duże kwiaty, trzeba zapewnić wysoki poziom nawożenia, co pozwoli cebulom uzupełnić składniki pokarmowe zużyte w czasie kwitnienia. Drugi sposób polega na wykopywaniu cebul każdego roku po kwitnieniu. Cebule oczyszcza się, podsusza, następnie przechowuje tak samo jak cebule tulipanów i sadzi jesienią. Ale i przy uprawie tym sposobem obfitość kwiatów, intensywność barwy i czas trwania kwitnienia zależy od nawożenia. Jedyną korzyścią jest to, że cebule można przenieść w inne miejsce.

Moje hiacynty (w doniczkach) zakwitły pod koniec lutego. W tym czasie dokarmiałam je nawozem do kwiatów kwitnących. Po przekwitnięciu usunęłam kwiaty i dalej dostarczałam (w mniejszej ilości) składniki pokarmowe. Gdy zrobiło się ciepło, przeniosłam je do ogródka. A co z nimi zrobię później, tzn. kiedy przyschną im liście, tego jeszcze nie wiem, bo właściwe najistotniejsze jest odpowiednia pielęgnacja w czasie wegetacji. 

A skoro już jesteśmy przy hiacyntach, właśnie zaczyna kwitnąć mała roślinka cebulowa należąca do rodziny hiacyntowatych - śnieżnik (Chionodoxa). 

Jest niewielką rośliną, osiągającą 15 - 30 cm wysokości, tworzy łany drobnych, delikatnych, gwieździstych kwiatów. Chionodoxa luciliae alba ma kwiaty białe, Chionodoxa luciliae rosea - różowe; odmiana Pink Giant ma duże różowe kwiaty, a Chionodoxa gigantea - duże bladoniebieskie. Kwiaty śnieżnika pojawiają się w marcu, moje dopiero teraz, tj. na początku kwietnia. Roślina zanika w maju. Rozmnaża się z samosiewu. Najładniejsze kępy tworzy wówczas, gdy ma zapewnioną lekką glebę i stanowisko nieco zacienione. Słabo rośnie i kwitnie w cieniu.

śnieżnik lśniący

Hiacynty i ciemiernik wsadzone, pora przyjrzeć się krzewom iglastym. Na wszelki wypadek zabrałam ze sobą sekator - co roku o tej porze przycinam niektóre z nich. Wiadomo, że z czasem krzewy wypadają, w ich miejsce trzeba wsadzić coś innego. Po oględzinach ogródka doszłam do wniosku, że w kilka miejsc przydałoby się wsadzić tuje kuliste. W ogródku mam takie kilkuletnie okazy. Ruszyłam na poszukiwanie ukorzenionych gałązek. Z ich znalezieniem nie było problemu, bo już wcześniej zadbałam o to. A w jaki sposób - dolną gałązkę przysypałam ziemią. Po pewnym czasie gałązka ukorzenia się i wtedy wystarczy odciąć ją i mamy samodzielną roślinkę. 

Odcięłam kilka gałązek i jeszcze przed posadzeniem do ziemi włożyłam do doniczki z wodą. Wysoka temperatura - w słońcu około 30 stopni - sprawiła, że amatorów wody nie brakowało. Przeważnie były to wróble - przylatywały, zaspakajały pragnienie i odlatywały. Trafiła się też samiczka kosa - straszna czyściocha.  

Usiadła na brzegu doniczki, popatrzyła na wodę, po czym wskoczyła do niej.

kos

Kąpiel niestety była krótka. Najwidoczniej gałązki tui przeszkadzały. 

Zdegustowna ich obecnością zaczęła wyciągać gałązki z wody.

kos

Na ostatnim zdjęciu widać dość dobrze ukorzenioną gałązkę. Myślę, że bez problemu przyjmie się. Co prawda lepiej wsadzać krzewy w pochmurny dzień, albo deszczowy niż w słoneczny, ale wiadomo, różnie to bywa z wolnym czasem. Ostatnio ciągle mi go brakuje, a święta tuż tuż i odwiedziny jakże bliskich sercu gości.

Serdecznie Państwu życzymy, aby radość Świąt Wielkanocnych łączyła się z nadzieją i pogodnym wiosennym nastrojem

Święta, święta i po świętach, a pogoda zupełnie nie świąteczna. Było chłodno, pochmurnie, od czasu do czasu padał deszcz. Za to na drugi dzień po lanym poniedziałku wróciła ładna aura - słońce, błękitne niebo...

A w ogródku...

Już co najmniej od tygodnia kwitną zawilce gajowe (Anemone nemorosa). Ich białe, pojedyncze kwiaty  podczas deszczu i na noc zamykają się, zwisając na szypułkach. Wszystkie części rośliny są trujące.

zawilec gajowy

Parę dni temu wsadziłam bulwy zawilców wieńcowych (Anemone coronaria) o pojedynczych kwiatach (mieszankę roślin w różnych kolorach), a teraz czekam na efekty. Przed wsadzeniem moczyłam je w letniej wodzie jeden dzień. Kwiaty powinny pojawić się pod koniec maja. Jesienią, gdy część nadziemna zaschnie, trzeba wyjąć bulwy z gleby i przechować do wiosny.

O tej porze niewątpliwą ozdobą ogródka są sasanki - głównie fioletowe.

sasanki

Kwitnie też trochę białych i ciemnoczerwonych. 

sasanki

Również gęsiówka, tworząca gęste kobierce kwiatów, dobrze prezentujące się na tle otaczającej zieleni.

Najwięcej kwitnie jej w kolorze białym.

gęsiówka

A jasno i ciemnoróżowe to tegoroczny nabytek. Jak na razie mam tylko dwa krzaczki. Gęsiówka nie jest wymagającą rośliną, więc mam nadzieję, że w niedługim czasie utworzą się kobierce także różowych kwiatków.

gęsiówka

Dwa lata temu kupiłam różową odmianę i dość niefortunnie posadziłam koło białej. Na wiosnę usuwałam część tych roślin i przy okazji wyrwałam całą różową. W tym roku wreszcie trafiłam na jasno i ciemnoróżową. Zaraz po wsadzeniu mąż wziął aparat i zrobił im zdjęcia. Opatrzył to komentarzem: szybko muszę je uwiecznić, bo nigdy nie wiadomo ile będą u nas rosły - to oczywiście była aluzja do tych wyrwanych. Tym razem moje nowe gęsiówki posadziłam z dala od białych. Mam nadzieję, że to poskutkuje i w przyszłym roku nie spotka mnie taka przykra niespodzianka.

Zarówno sasanki jak i gęsiówki w naszym ogródku kwitną w trzech kolorach. Kolejną roślinką o trzech kolorach kwiatów jest niezapominajka.

niezapominajki

I jeszcze bardzo urocze, małe kwiatuszki barwinka pospolitego - też trzy kolory - biały, ciemnofioletowy i niebieski.

Barwinek jest rośliną cieniolubną, ale radzi sobie całkiem dobrze we wszystkich warunkach. Rozmnaża się bardzo prosto. Odcinamy pędy i dzielimy na kawałki z 3 - 4 parami liści i wsadzamy odciętym końcem do ziemi.

barwinek pospolity

Na koniec niebieska mieszanka kwiatów z odrobiną fioletu.

fiołek cebulica syberyjska szafirki żagwin ogrodowy śnieżnik lśniący

Druga dekada miesiąca dobiega końca. Pogoda przez cały czas - nie licząc świąt oczywiście - wyśmienita. W dzień bardzo ciepło, słonecznie. 
Zakwitły drzewa owocowe - morele i czereśnia. Na wiśni zaczynają pojawiać się pierwsze kwiaty. Po sąsiedzku kwitną  mirabelki.

kwiaty czereśni kwiaty moreli

W każdym zakątku czuć wspaniały zapach ich kwiatów. 

A jak przepięknie wyglądają na tle błękitnego nieba.

kwiaty moreli kwiaty mirabelki

Jak do tej pory wśród kwiatów dominują odcienie różu, fioletu, błękitu i bieli...

Kwiaty kwitnące w  żółtym kolorze, to zapowiedź nadchodzących  zmian.

tulipan tarda forsycja narcyz

Kończy się miesiąc, a pogoda - dużo słońca, mało chmur. W cieniu jeszcze nie za ciepło, za to w słońcu temperatura letnia (powyżej 30 stopni). Noce dość chłodne, niejednokrotnie z niewielkimi przymrozkami. Takiej ilości słońca przez niemal cały kwiecień nie przypominam sobie w ogóle. Jedynym mankamentem jest susza - oczywiście dla ogródka. Najdotkliwiej odczują to nowo wsadzone krzewy. Ciekawe ile z nich się przyjmie. Ostatnio padało - o ile sobie przypominam - w czasie świąt - i to nie za wiele. Ale co tam, to tylko trochę biegania z konewką - w końcu odrobina ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Ta piękna pogoda sprawiła, że już pod koniec kwietnia zaczęły kwitnąć tulipany. 

sasanki i gęsiówka omieg i tulipany szafirki sasanki i tulipany

Czerwone tulipany z powodzeniem konkurują z kwietniowymi pięknościami - sasankami.

tulipany

Zakwitły kolejne drzewa owocowe - grusze, śliwy i wiśnie. Lada dzień zakwitnie także jabłoń. 

W tym roku grusza zrobiła nam bardzo miłą niespodziankę. Po pięciu latach od wsadzenia wreszcie zakwitła - a już zastanawialiśmy  się, czy by jej nie wyciąć.

kwiaty śliwy kwiaty wiśni kwiaty gruszy

25 kwietnia - piękna słoneczna sobota. Wreszcie wygospodarowałam sobie trochę wolnego czasu - nawiasem mówiąc dzięki obecności męża w domu.

Mając w perspektywie dużo wolnego z wielką radością chwyciłam za aparat. Ostatnio robię wyłącznie zdjęcia roślinkom, tym razem postanowiłam ruszyć na łowy robali. 
Ale w naszym ogródku okrutna bieda z tymi stworzonkami - poza poskrzypką nic mi nie wpadło w ręce, a raczej przed obiektyw.

poskrzypka liliowa

 

Mąż ustrzelił bzyga prążkowanego - i to wszystkie robaczki jak na razie. A jeszcze parę lat temu kwitnąca czereśnia aż huczała od pszczół zbierających nektar. Dzisiaj spokój, cisza - szkoda. Dobrze, że choć ptaki śpiewają, choć już dużo mniej niż wczesną wiosną. Skończyły się gody i teraz pora na obowiązki - karmienie młodych.

bzyg

Trochę zawiedziona brakiem modeli wróciłam do kwiatów. Oto kilka fotek z ostatnich dni kwietnia.

szafirki  narcyz pełny sasanka omieg miesiącznica gęsiówka
ubiorek bergenia żagwin ogrodowy bratek kaczeńce stokrotka
skalnica zawilec gajowy floksy szydlaste stokrotka bratek
barwinek tulipany niezapominajki omieg

Ach ten kwiecień, niby taki plecień - trochę zimy, trochę lata, ale tym razem nic z tych rzeczy. Pogoda constans - żadnej zimy, ani jednego płatka śniegu, tylko słońce, słońce i odrobnka deszczu. Taki wyjątkowy mamy tegoroczny kwiecień. Pisząc "wyjątkowy" od razu przychodzą mi na myśl słowa często bezmyślnie powtarzanego aforyzmu: wyjątek potwierdza regułę. Hm, trudno się z tą mądrością zgodzić, bo - czy aby na pewno wyjątek może potwierdzić regułę. Oj nie, a nawet wprost przeciwnie - w sposób oczywisty stwierdza, że reguła jest nieprawdziwa. A skąd się wzięła taka niedorzeczna sentencja. Jej słowa zostały źle przetłumaczone z  wersji łacińskiej Exceptio probat regulam. Łacińskie  probare  znaczy przede wszystkim próbować, sprawdzać i dlatego jedynym poprawnym tłumaczeniem wersji łacińskiej jest: wyjątek sprawdza regułę, sprawdza, czy reguła została prawidłowo rozpoznana.

tulipany

Więc jaki wniosek nasuwa się odnośnie kwietniowej aury  - ano taki - brak jakiejkolwiek reguły. A majowe tulipany kwitnące już teraz będą tego najlepszym dowodem. 

           

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone