nadchodzi jesień, ale tak
bez pośpiechu...
Wrzesień
- początek jeszcze letni... i oby jak najdłużej...
Piękne
błękitne niebo, temperatura 25 stopni, przyjemny zefirek. W
zasadzie jeszcze lato, ale jest coś w atmosferze wrześniowych, jeszcze letnich dni - sama nie wiem -
może wyczekiwanie na nadchodzące zmiany.
Przepadł gdzieś wiosenny zapał, radość towarzysząca budzącej
się przyrodzie, kiedy to każda choćby najmniejsza roślinka
wywoływała uśmiech na twarzy. Jej miejsce zajęła
cisza, spokój, tylko pracy jest tak samo dużo...
W
ogródku...
Kwitną uczepy, floksy wiechowate, kosmosy, języczka pomarańczowa,
aksamitki, astry chińskie, lwie paszcze, dalie, słoneczniki,
smagliczka, nagietki, słoneczniczek szorstki (heliopsis)
rozchodnik okazały. Jest jeszcze trochę malw, bratków, żurawek. |
|
Spośród wszystkich kwiatów chyba najładniejsze są kosmosy.
W tym miejscu chciałabym dodać - bo takie swojskie,
polskie, tyle że... ona akurat pochodzą z Ameryki Południowej.
Ale faktem jest, że na dobre zadomowiły się w naszych
przydomowych ogródkach.
Tegoroczną niespodzianką jest smagliczka nadmorska. Jej
drobne, niepozorne kwiatuszki tworzą pachnące, biało-fioletowe
kobierce, wabiące wiele owadów. A kwitną nieprzerwanie już
od czerwca.
Jak
zwykle zachodnie rabaty opanowały uczepy.
Te jednoroczne kwiaty
z łatwością rozsiewają się w naszym ogródku. |
|
Dużym wzięciem wśród
motyli cieszą się żółte
kwiaty uczepu.
|
|
|
|
rusałka
admirał
|
bielinek
rzepnik
|
dostojka
latonia
|
rusałka
pawik
|
5
września - jesień pokazała swoją ciemną stronę - już z
samego rana zrobiło się zimno, wietrznie i deszczowo. Późnym
popołudniem pogoda zaczęła się poprawiać, pojawiło się słońce,
choć na dworze dalej było dość rześko. Natomiast każdy kolejny
dzień przynosił coraz ładniejszą pogodę. Wróciło ciepło, słońce.
Na
wiosnę, tuż przy furtce od strony zachodniej, wsiałam nasiona
wilca. Marzyła mi się furtka "pełna kwiatów".
Niestety rzeczywistość okazała zgoła odmienna, a pięknie
ukwiecone wejście pozostało w sferze moich marzeń. Podejrzewam, że
tak mizerny wzrost rośliny spowodowany był nieodpowiednim - mało
słonecznym miejscem.
Wilec
(Ipomoea) - Pochodzi z Ameryki Środkowej i Ameryki Południowej.
W Europie uprawiany jest jako roślina jednoroczna. Lubi miejsca słoneczne,
ciepłe. Posiada zdolność
wspinania się po podporach, owijając się na nich. Największą
zaletą wilca jest długi okres kwitnienia - od czerwca do mrozów,
oraz szybki jej wzrost. Wilce stosuje się do okrywania ścian,
zacienienia altan, balkonów, itp. |
|
wilec
|
|
Jego duże,
lejkowate kwiaty w dni słoneczne
rozwijają się już z samego rana do południa. Później, na resztę dnia zamykają się. W dni deszczowe
również pozostają zamknięte i to bez względu na porę
dnia. |
|
Pierwsza dekada za nami, a na dworze
w dalszym ciągu króluje piękna, letnia pogoda.
Owady korzystają ze słonecznych
dni wrześniowych.
Każde miejsce jest dobre, byle byłoby
jak najbardziej słoneczne.
Latalec
jesieniak - samiec, przycupnął na kapeluszu grzyba,
chwali się pierzastymi czułkami. Czułki te to wykrywacze feromonów
- substancji chemicznych, wysyłanych przez samice. Dzięki
nim samiec jest zdolny precyzyjnie zlokalizować partnerkę. |
|
latalec
jesieniak
|
|
22
września - bezchmurne niebo, cieplutko. Przepiękny jest ten ostatni dzień kalendarzowego lata.
A lato tego roku było
wyjątkowo przyjemne. Nawet to wrześniowe zaskakiwało wysokimi temperaturami -
non stop znacznie powyżej
20-stu stopni.
|
|
|
|
|
|
lwie
paszcze
|
czarnuszka
|
mieczyk
|
aksamitka
|
werbena
|
|
|
|
|
|
|
nagietek
|
szałwia
|
lobelia
|
firletka
|
smagliczma
|
aksamitka
|
23
września - i mamy jesień,
ale za to tę w najlepszym wydaniu. Co prawda nowa pora roku
przywitała nas mglistym porankiem...
...
ale niedługo później wrócił
nieskazitelny błękit nieba.
A
w ogródku... głównie sprzątanie. Powoli zaczynają opadać liście
z drzew owocowych. Jak zawsze o tej porze najwięcej jest ich z wiśni.
Muszę też pomyśleć o
cebulkach tulipanów. Mam jeszcze kilka iglaków do przesadzenia.
I to chyba wszystko do zrobienia w tym miesiącu.
|