kwiecień - to deszcz, to śnieg, to grad...
Początek
kwietnia - znowu powiało wczesnowiosennym chłodem...
3
kwietnia - po silnych wiatrach, opadach - na przemian
deszczu, śniegu i gradu, trochę spokojniej.
Silny wiatr ustał. Temperatura zaledwie kilka stopni... mogłaby być wyższa.
Niebo zaciągnięte chmurami, z którego... o dziwo...
nic nie leci... Następnego
dnia doczekaliśmy się nawet trochę słońca. |
|
W
ogródku w sumie nic ciekawego. Przekwitają wczesne krokusy, przebiśniegi.
Krokusy
w pełnym rozkwicie i to te, które rosną w bardziej
zacisznym miejscu. Reszta przekwitła. |
|
Po ostatnich opadach, to co kwitnie
nie wygląda
zbyt dobrze. Wyjątkiem są przylaszczki.
W
zaciszu kosodrzewiny dobrze zniosły kapryśną aurę... |
|
Kilka
dni później - mimo, że na dworze dalej bardzo zimno, że co
chwilę pada to deszcz, to śnieg, wystarczyła niewielka ilość
słońca i rozkwitają pierwsze narcyzy, tulipany, cebulice,
kokorycz, fiołki...
...
bo
wiosna to wiosna i basta.
Połowa
kwietnia za nami. Jak na razie pochmurno, deszczowo, temperatura 8
stopni, też daleka od ideału.
A
w ogródku mimo połowy kwietnia dalej rozkwitają krokusy. Jest
też coraz więcej tulipanów, kokoryczy, narcyzy, bratków. Śnieżniki,
hiacynty i cebulice w pełnym rozkwicie. Są pierwsze kwiaty zawilców,
gęsiówek, sasanek, żagwinu, barwinka, niezapominajek...
Szczypiorek
zadowolony z aury, rośnie aż miło. W obecnym
czasie to młode wiosenne warzywo jest moim
podstawowym źródłem witaminy C. Zawiera również magnez, wapń,
fosfor, posiada właściwości bakteriobójcze, wzmagające
przemianę materii. Jak widać samo zdrowie, a jaki smaczny...
takie dwa w jednym. W końcu nie ma to jak witaminy w naturalnej
postaci, rosnące we własnym ogródku - ma się rozumieć.
Niestety, inna sprawa, to nowalijki uprawiane w szklarniach, przy
mniejszym dostępie światła, zasilane sztucznymi nawozami
zawierającymi metale ciężkie. Najbardziej szkodliwe są te,
wzmacniane nawozami azotowymi, ponieważ azotany i azotyny spożywane
w dużych ilościach są niebezpieczne dla zdrowia. Kupując
nowalijki musimy mieć na uwadze, że te najdorodniejsze są
niekoniecznie najzdrowsze - pozory mylą. Jak to często bywa, nie wszystko złoto, co się świeci...
Ostatnia
dekada miesiąca - słońce, dużo słońca
i ciepło, wreszcie ciepło...
Lato wpadło z wizytą na koniec kwietnia...
|