Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2011

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


kwiecień - ciepło, coraz cieplej...

 

Pierwsze dni kwietnia - pięknie się dzieje w przyrodzie - słonko grzeje (temperatura koło 20 stopni), ptaki świergolą, kwiatki rozkwitają, a mój szczypiorek rośnie jak na drożdżach. To już prawdziwa wiosna. A ponieważ pogoda dopisuje, można siedzieć na dworze ile dusza zapragnie. Tak też czynię. 
W ogródku coraz ładniej, choć z niektórymi kwiatuszkami musimy się pożegnać do następnego roku.

Wszystkie krokusy kwitnące w marcu już przekwitły. Przebiśniegi również  zaczynają przekwitać. To zasługa dużej ilości słońca, stosunkowo wysokiej temperatury pod koniec marca. Ładna pogoda, niestety nie sprzyja ich długiemu kwitnieniu. 

Już ostatnie zdjęcia śnieżyczek tego roku. Tym razem na tle wiosennej zieleni.

przebiśniegi

Ich miejsce zajmują nowe kwiaty. Oto kilka zdjęć, z dedykacją dla wszystkich, którzy lubią i którym jeszcze nie znudziło się oglądanie dzieł Matki Natury w naszym skromnym wykonaniu.

krokusy

Każdej wiosny z  wielką niecierpliwością czekam na przylaszczki. Rosną u nas już kilka lat, ale jak do tej pory mamy, a raczej mieliśmy tylko jedną większą kępę. W zeszłym roku przeniosłam ją w inne miejsce. Niestety, kiepsko zniosła przeprowadzkę - nie zakwitł ani jeden kwiatuszek. 

przylaszczka pospolita

W pobliżu starego miejsca znaleźliśmy dwie inne niewielkie kępki. Jedna dochowała się w sumie trzech kwiatków, a druga mogła pochwalić się zaledwie jednym. Mam nadzieję, że za rok będzie lepiej.

Jest jeszcze jedna roślinka kwitnąca o tej porze, którą darzę dużą sympatią. To  zawilec gajowy. On, w odróżnieniu od przylaszczki, rozmnaża się u nas bez problemu. 
Gwoli przypomnienia - zawilec gajowy jak i przylaszczka pospolita są roślinami trującymi. Zawsze warto o tym pamiętać.

zawilec gajowy

Godzina, gdzieś koło piątej po południu - panowanie słońca na niebie kończyło się nieubłaganie. Dodatkowo, chmura zasłaniająca ostatnie promienie słoneczne potęgowała wrażenie zmierzchu. Dzień niewątpliwie miał się ku końcowi.

O tej porze motyle już nie latają. Można je zobaczyć przyczajone, a raczej  drzemiące w iglakach. 
Właśnie wyszłam na taras, a tu - na iglaku, tuż przede mną, dosłownie na wyciągnięcie ręki, siedział latolistek cytrynek. Grzechem byłoby nie zrobić mu ani jednej fotki.

latolistek cytrynek

W pewnej chwili wychodzące zza chmury słońce obudziło motyla. Cytrynek pokręcił się trochę, poczym wszedł głębiej między drobne gałązki, chowając się przed światłem. 

latolistek cytrynek

Podejrzewam, że został tam do rana, albo i dłużej. Motyle są zmiennocieplne - temperatura ich ciała zmienia się zależnie od temperatury otoczenia. Ponieważ ostatnio słońca mamy w brud, więc szybko powinien naładować swoje akumulatory. Słońce słońcem, ale prawdę mówiąc, trochę deszczu nie zaszkodziłoby nikomu, a już na pewno nie roślinom. Taki mały, prywatny deszczyk sprawiliśmy sobie sami. Zawsze to jakaś odmiana he he... 

przylaszczka krokusy sasanka krokusy śnieżnik

7 kwietnia - wreszcie trochę popadało, ale mało, zdecydowanie za mało... 

12 kwietnia - no to się rozpadało i w dodatku wieje, momentami okrutnie. W takich warunkach trudno o nowe foty. Czekając no ładną pogodę zapraszam do obejrzenia naszej zeszłorocznej galerii - Owady 2010

Połowa kwietnia za nami i chyba chłodniejsza część miesiąca też. Z dnia na dzień robi się cieplej, bardziej zielono, choć bieli nie brakuje. 

Po sąsiedzku kwitnie już mirabelka. Nasza czereśnia też lada dzień zakwitnie.

 

W zacienionych miejscach rozkwitła kokorycz pusta.

kokorycz pusta

Nieopodal gromadki zawilców gajowych. 

zawilec gajowy

Niebawem dołączy do nich ziarnopłon wiosenny. Na razie kwitnie tylko w nasłonecznionych miejscach. 

Te żółte kwiaty, nazywane przeze mnie kaczeńcami okazały się... hm... nimi nie być. Trochę trwało zanim je zidentyfikowałam. Mam nadzieję, że tym razem to właściwa nazwa, choć mówiąc szczerze, tyle opinii o nich czytałam na Internecie, że nie wiem, co o tym myśleć. 

ziarnopłon wiosenny i szafirek

Tuż przy świerku srebrzystym, w towarzystwie ciemnoniebieskiej cebulicy syberyjskiej, bielą się drobne kwiatuszki gęsiówki. 

cebulica syberyjska i gęsiówka

I tak z każdym dniem rozkwita coraz więcej kwiatów. 

Ostatnia dekada to już prawdziwie wiosenna, żeby nie powiedzieć letnia aura z bezchmurnym niebem, temperaturą powyżej 20-stu stopni. Tylko noce jeszcze chłodnawe.

24 kwietnia - pierwsza wiosenna burza okraszona deszczykiem. Zrobiło się pochmurno, tylko czasami słońce próbowało przedrzeć się przez chmury, ale niestety z mizernym skutkiem. Na dodatek temperatura spadła dużo poniżej 20 stopni. 

tulipany i gęsiówka

I pomyśleć, że jeszcze wczoraj żar lał się z nieba...

                

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone