lipiec - lato, lato wszędzie...
Początek
lipca - lato, lato wszędzie...
A
w ogródku...
Nie
ma już dzwonków ogrodowych. W dużej mierze to zasługa gwałtownej
ulewy z porywistym wiatrem
(zdjęcie z 18 czerwca). Większość dzwonków połamała
się. Próbowałam je ratować, ale już nie odzyskały
swej urody. Niestety, bardziej szpeciły niż zdobiły.
Wkrótce
prawie wszystkie usunęłam. Kilka zostawiłam z myślą
o nasionach. |
|
Ich miejsce zajęły
niebieskie, fioletowe i różowe ostróżki, kleome
ciernista.
Na południowej rabacie kwitnie wiesiołek czworokątny,
czyściec wełnisty. Nieco dalej rudbekie.
Tuż przy klonie jesionolistnym "Odessanum" rozkwitły
pomarańczowe lilie. Od strony wschodniej, w zacienionym
miejscu pięknie prezentują się pachnące białe i różowe tawułki.
Rabata
"z brzózką" o tej porze niezmiennie należy do nagietków i słeneczniczaków.
Tam też zadomowiły się pasikoniki zielone. Wróciły po bodaj
czteroletniej nieobecności.
Malutkie
pasikoniki, to wyjątkowo
wdzięczny temat fotek.
Nie
mniej wdzięcznym tematem są motyle.
Modraszek
wieszczek - motyl z rodziny modraszkowatych też należy
do rzadkich gości naszego ogródka. Ostatnio widzieliśmy
go również cztery lata temu. Tym bardziej jest mile
widziany. |
|
|
modraszek
wieszczek
|
|
Są
też motylki, z obecności których jesteśmy, powiedzmy sobie, średnio
zadowoleni.
Ciem
błyszczek jarzynówek w tym roku jest wyjątkowo dużo.
Co prawda dorosłe
osobniki żywią się nektarem kwiatów, gorzej jest z ich
gąsienicami.
Samice składają jaja na różnych gatunkach roślin. Żerujące
gąsienice wyrządzają znaczne szkody w uprawach m.in.
lnu, tytoniu, a także młodych sosen. Nasze błyszczki
okupują głównie kosodrzewiny. |
|
błyszczka
jarzynówka
|
|
Jedne
owady wracają po długiej nieobecności, inne pojawiają się po
raz pierwszy. Na takich gości czekam z niecierpliwością co
roku. Tym razem miałam przyjemność po raz pierwszy zobaczyć i
sfotografować pasyn lucylla.
Pasyn
lucylla, pokłonnik
lucylla pasyn wołowiczek, owad z rzędu motyli, z rodziny
rusałkowatych. W Polsce jest gatunkiem prawnie chronionym.
[Wikipedia.org.]. |
|
|
pasyn
lucylla
|
|
Pasyn lucylla
- średniej
wielkości motyl. Występuje
w jednym pokoleniu od połowy czerwca do połowy lipca. Rośliną
żywicielską gąsienic jest tawuła wierzbolistna. Na zdjęciach
motyl siedzi właśnie na tawule. Wygląda na to, że będziemy
mieć małe pasynki he he...
Na
podstawie Czerwonej Listy Zwierząt Ginących i Zagrożonych w
Polsce pasyn lucylla Neptis rivularis otrzymał kategorię
EN, czyli zaliczany jest do gatunków silnie zagrożonych wyginięciem.
7
lipca - przepiękna niedziela. Po pracowitym tygodniu wreszcie zasłużony
odpoczynek, najlepiej z aparatem w ręce.
A jak jeszcze trafią się nam ulubione zwierzaczki, np. taki
polski koliberek - czyli fruczak gołąbek, to dopiero frajda...
Nawiasem mówiąc specjalnie dla nich kwitnie ostróżka.
Wyjątkowo
duża ilość pasikoników też cieszy. Na brak apetytu nie narzekają.
Z dnia na dzień są coraz większe. Do płochliwych nie należą, można robić fotki dowoli.
Szablaków
też nie brakuje...
że nie wspomnę o bzygach, gnojkach, pszczołach, trzmielach...
jednym słowem błonkówkach. Nie ma co się dziwić, wszak kwitną
rudbekie.
|
|
|
|
kuliboda
|
gnojka
|
żółtynka ozdobna
|
Są
muchówki...
|
|
|
|
Sapromyza sp.
|
bąkowate (Tabanidae)
|
mucha
domowa
|
|
|
|
|
pędźka
|
muszka...
|
błyskleń
|
padlinówka
|
trochę
pluskwiaków...
|
|
|
|
warzywnica kapustna
|
borczyniec owocowy
|
odorek zieleniak
|
kowal bezskrzydły
|
A
co kwitnie w pierwszej dekadzie lipca...
|
|
|
|
rudbekia,
dzwonek
|
ostróżka ogrodowa
|
ostróżka
|
maki
|
|
|
|
|
iglica pospolita, ostróżka polna
|
smagliczka, kurzyślad
polny, rozchodnik ostry
|
trzykrotka wirginijska
|
kosmos
|
|
|
|
|
nagietek
|
pięciornik Tonga
|
trytoma, ostróżka,
rudbekie
|
rabata wszchodnia
|
11
lipca - rozpadało się na dobre. Temperatura spadła poniżej
20-stu stopni. Odpoczywamy od upałów... podobno... Tylko jak tu
odpoczywać, gdy na termometrze zaledwie 16 stopni, żeby tak choć
ze 22 było... Mam nadzieję, że szybko skończy się ta
"odpoczynkowa" pogoda i wróci lato...
Następnego
dnia między jednym a drugim deszczem zaczęło się przejaśniać. Skorzystałam z okazji i zrobiłam
kilka fotek.
Po
majowych tulipanach, czerwcowych piwoniach, kleome ciernista jest
niekwestionowaną pięknością lipca. I pomyśleć, że dwa lata
temu znalazłam jedną malutką roślinkę i to gdzie... wyrosła
pod śliwką. W tym roku nie dość, że mam ich dużą gromadkę,
to jeszcze pojawił się nowy kolor kwiatów - fioletowy. Kilka
lat temu na Wawelu widzieliśmy kwitnącą kleome jeszcze na biało.
Były chyba też całe czerwone. Może i my doczekamy się takich
w kolejnych latach... |
|
kleome
|
|
Kleome
kwitnie od lipca do pierwszych przymrozków. U nas pierwsze kwiaty
zaczęły pojawiać się już pod koniec czerwca.
Ich delikatne płatki nie znoszą zbyt dobrze upałów, zwijają
się, ale pod wieczór, albo w mniej słoneczne dni odzyskują swą
urodę... Będę musiała pomyśleć o nowym, nieco mniej słonecznym
miejscem.
Po raz pierwszy w tym roku wzeszło ich tak dużo.
Są
miejsca, gdzie jedna roślinka rośnie tuż przy drugiej. Wiosną
zastanawiałam się, czy by trochę nie przerzedzić, ale w sumie
postanowiłam dać wszystkim szansę. Opłaciło się. Rosnące w
większej odległości od siebie kleome są, rzecz jasna większe, te "gęsto rosnące"
są niższe,
ale wcale nie wyglądają gorzej,
zwłaszcza, że rosną na obrzeżach rabaty. Akurat w tym
miejscu niższe rośliny nawet są wskazane.
A
na dworze znów zaczęło padać... I
wydawać by się mogło, że w taką pogodę na żaden ciekawy
okaz nie można
natrafić, a już na pewno nie na motyla...
Akurat wyszłam do ogródka po koperek do
ziemniaków, a tu na nagietku siedzi motylek i to jak, z zadartym odwłokiem. Zupełnie zapomniałam
po co wyszłam. Biegiem wróciłam do domu po aparat. Motyl cały czas siedział. Wilgoć w powietrzu, siąpiący
deszcz, o słońcu można tylko pomarzyć. Trudno latać w takich
warunkach. Zrobiłam mu wiele zdjęć. Jedynym utrudnieniem
był deszcz. W sumie deszcz, to nie taka wielka przeszkoda. Znacznie trudniej
jest, gdy model ucieka, albo cały czas lata, a przysiada tylko na
chwilę, jak miało to miejsce w przypadku pasyn lucylli. Jego
obserwowałam chyba z trzy godziny, a udało mi się zrobić zaledwie
kilka zdjęć...
Wracając
do naszego ostatniego modela, warcabnika ślazowca, bo o nim mowa
- jest stosunkowo rzadko spotykanym gatunkiem motyli. W Polsce występuje najczęściej w południowej i środkowej jej części.
Warcabnik
ślazowiec (Carcharodus alceae) – motyl dzienny
z rodziny
powszelatkowatych. Rozpiętość skrzydeł od 28 do 32 mm.
Słabo zaznaczony dymorfizm płciowy. |
|
|
warcabnik
ślazowiec
|
|
Wykształca dwa pokolenia w roku (maj-czerwiec i połowa lipca-początek września). Rośliny żywicielskie:
ślaz zygmarek, ślaz piżmowy, ślaz zaniedbany, malwa różowa i inne malwowate. Jaja barwy brunatnej składane są pojedynczo na wierzchniej stronie liścia, pąka lub kwiatu rośliny żywicielskiej. Larwy wylęgają się po 1-2 tygodniach. Zimują wyrośnięte larwy. Stadium poczwarki trwa 2-4 tygodnie.[Wikipedia.org.]
Zupełnie zapomniałam, że mam jeszcze fotki czerwończyka
dukacika. To już trzeci nowy gatunek motyla, który odwiedził
nasz ogródek tego roku. Niestety, nie mam zbyt wiele fotek.
Czerwończyk
dukacik (Lycaena virgaureae) – gatunek motyla
dziennego z rodziny modraszkowatych [Wikipedia.org.]. |
|
|
czerwończyk
dukacik
|
|
Zobaczyłam
go na nagietku. Schowany między jego płatkami, cały czas posilał
się. Nie było łatwo zrobić mu foty. Niedługo potem przeleciał
na liść piwonii. Tu było zdecydowanie łatwiej. Niestety, wkrótce
odleciał i tyle go widziałam...
...
dobre i tyle...
Więcej nie zawsze oznacza lepiej i bynajmniej nie mam na myśli
ilości fotek... Oto owadów, których duża ilość
niezmiennie nas nie cieszy...
|
|
|
|
chrząszcz
|
komar
|
poskrzypka liliowa
|
mszyca
|
Półmetek
lipca - powoli przejaśnia się, choć deszcz od czasu
do czasu popaduje. Skorzystałam z dogodnej pogody i dokarmiłam różaneczniki. Zastanawiam się nad
iglakami, ale one w
tym roku rosną jak na drożdżach. Chyba zrezygnuję z lipcowego
nawożenia. Dokarmię je najprawdopodobniej dopiero we wrześniu
albo październiku tylko już innym, jesiennym nawozem. Póki
co mamy pełnię lata... Obcowanie z przyrodą -
polecam wszystkim... Właściwie nie muszę polecać, bo z pewnością
każdy, kto choćby przez przypadek zajrzy na moją stronkę, na
pewno - podobnie jak ja, jest zauroczony naturą... bo
jak nie podziwiać godów motyli,
|
|
|
|
bielinki kapustniki -
gody
|
...
a ile radości daje obserwowanie pasikoników dorastających na
naszych oczach,
Nawiasem
mówiąc nasze mają już malutkie skrzydełka. |
|
...
czy trzmiela bezpardonowo odganiającego dużo mniejszego zmięka
żółtego, albo osmyka
buszującą w słoneczniczaku, to trzmielówkę pijącą nektar
kwiatów budleji...
|
|
|
|
trzmiel i zmięk żółty
|
trzmielówka
|
osmyk
|
A
jaka frajda jest, gdy uda się zobaczyć po raz pierwszy na własne
oczy coś nowego.
|
|
|
gąsienicznik z podrodziny
Pimplinae (rodzina Ichneumonidae)
|
20
lipca - trochę chmur, trochę słońca. Temperatura koło 25
stopni. Upałów wielkich nie ma, takie typowe, bardzo przyjemne polskie lato.
W
ogródku większych zmian nie widać.
|
|
|
|
|
rudbekia, kosmos
|
ostróżka
|
kosmosy
|
rudbekia
|
wilce
|
|
|
|
|
|
floksy
|
rozwar wielkokwiatowy
|
maki
|
firletka
|
Na południowo-wschodniej
rabacie rozkwitają różowe kwiaty budleji.
Kwitną
liatry białe i fioletowe, oregano, nagietki, czyli wszystko co lubią
motyle...
|