Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2014

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


sierpień, ale gorąco...

 

Sierpień - pierwszy tydzień upalny. Później ze dwa dni z deszczem, nieco niższą temperaturą (ok.25st.) i znów gorąco. 

9 sierpnia z poranną mgłą, szczelnie otulającą ogródek. 

Wkrótce mgła opadła. Na niebo powrócił błękit. Dalej możemy cieszyć się przepięknym, upalnym latem.

ketmia rozwar kleome bratek rabata wschodnia 
przegorzan rabata wschodnia  lwia paszcza tygrysówka pawia
kosmosy strona południowo-zachodnia uczep mak
eukomis barwinek lilia tygrysia rudbekia kleome

Jak co roku w okresie letnim nasz ogródek staje się terenem łowieckim szablaków. 

Wtedy też szablaki krwiste łączą się w pary. 

szablak krwisty samica

szablak krwisty samiec

Miałam okazję obserwować ich gody. Udało mi się zrobić kilka fotek.

Samiec chwyta samicę  za głowę narządami analnymi. Następnie kopuluje z nią. 

szablak krwisty

Gody szablaków odbywają się w locie, ale także na krzewach, niewysokich roślinach. Nasze wybrały kosówkę.

Szablaki krwiste podczas składania zapłodnionych jajeczek. 

szablak krwisty

Po kopulacji połączone w tandem szablaki krwiste zaczęły latać tuż nad trawą. Zaraz potem samica zrzuciła zapłodnione jajeczka (białe) w trawę. W pierwszej fazie składania jaj samiec przytrzymywał samicę za głowę. Nieco później para rozdzieliła się. Samica dalej składała jajeczka. Samiec przez ten czas znajdował się w pobliżu. 

A jak już jesteśmy przy temacie...

Oto gody przestrojnika jurtina. Niestety były zakłócane przez malutkiego, ale jakże wścibskiego karłątka. 

przestrojnik jurtina i karłątek ryska

Więcej spokoju miały bielinki. Im, w zasadzie tylko my przeszkadzaliśmy... Z drugiej strony, jeżeli tak by było, nie dalibyśmy rady bezkarnie robić im fotki z niewielkiej odległości. Bielinki w ogóle nie płoszyły się, najwyraźniej nas ignorowały. Coś innego zaprzątało ich uwagę... 

bielinek 

Półmetek sierpnia za nami. Pogoda nieco się uspokoiła. Nie ma już tak wielkich upałów. Niemniej dalej jest piękne, bardziej polskie niż tropikalne lato.

21 sierpnia - ochłodziło się, zachmurzyło, temperatura spadła do 14 stopni, pada deszcz. Nie da się ukryć, jesień puka do drzwi lata.

Lato tego roku było wyjątkowo piękne. A ja, jak na złość, przechorowałam całe dwa letnie miesiące. Pięciodniowe leczenie antybiotykiem tzw. "stomatologicznym" zniszczyło moje jelita. Ząb przestał boleć, za to jelita przestały wchłaniać strawiony pokarm. W ciągu miesiąca moja waga spadła z 53 do 47 kg. Na szczęście powoli zaczynam wychodzić z tego. Waga idzie w górę, bardzo wolno, ale zawsze...

           

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone