październik brzydki
jak nie wiem co...
Początek
października bardzo nieprzyjemny. Zimno, pochmurno, deszczowo,
wietrznie - jednym słowem paskudnie. A
w ogródku...
Powsadzałam
cebulki tulipanów i czosnku ozdobnego. Na obecną chwilę największym
problemem są nornice. Cały czas walczę... Kto kogo pokona...
czas pokaże... |
|
Minęła
pierwsza dekada października. Na dworze jest tak nieprzyjemnie,
że w ogóle nie mam ochoty na jakiekolwiek prace porządkowe.
Wykopałam jedynie cebule eukomis, bo kto wie czy jakiś
przymrozek nagle nie wyskoczy...
Mija
druga dekada miesiąca i dalej zimno, pochmurno... Czas idealny
na podłapanie infekcji. Mówisz, masz - siedzę w
domu z zapaleniem ucha, bolącą głową. Próbowałam zwalczyć
choróbsko domowymi sposobami, niestety bez efektu. Po
czterech dniach męki, poddałam się. Przyszła pora na
antybiotyk.
Tuż
za ogrodzeniem jesień w pełni. Wysokie drzewa liściaste o tej
porze wyglądają przepięknie. Szkoda, że zostało ich tak mało.
Większość została wycięta, a na ich miejscu powstaje galeria
z olbrzymim parkingiem na dachu na około 200 samochodów. I pomyśleć,
że w koło trzy szkoły, dwa przedszkola i oczywiście bloki
mieszkalne...
Na
szczęście jest jeszcze kilka miejsc, gdzie można obcować wyłącznie
z naturą. Mam nadzieję, że pogoda wkrótce poprawi się i będę
mogła nacieszyć oczy wspaniałą, barwną jesienią... Dobrze byłoby
też wyzdrowieć he he...
Ostatnie
dni października, dalej pochmurne, posępne. Zdarzają się
niewielkie i z reguły krótkotrwałe przebłyski światła, ale
to wszystko w temacie lepszej pogody.
Jesień
na dobre zadomowiła się w naszym ogródku, czego nie mogę
powiedzieć o nornicach. Owszem są, bo od czasu do czasu widać
świeżo wzruszoną ziemię. Kopców, póki co, zauważyłam trzy.
Jak na taką powierzchnię nie jest źle. Niewątpliwie, jest to
efekt systematycznej kontroli, niemal codziennego sprawdzania każdego
zakamarka ogródka i oczywiście natychmiastowej interwencji w
przypadku pojawienia się świeżych śladów gryzoni. Kto wie, może
w końcu zniechęcą się i odejdą...
Od
strony północnej, między wszechobecną zielenią iglaków,
jedynymi jesiennymi akcentami są tawułki. |
|
Żółkną liście śliw
i czereśni.
|