grudzień -
ale się rozpadało...
1
grudnia - temperatura powyżej zera, a śnieg pada i pada, w dzień...
...
i
w nocy.
Dwa
dni mieliśmy piękną śnieżną zimę. W końcu przestał padać
śnieg, zza chmur wyszło słońce
i na kilka godzin wróciła jesień.
8
grudnia - dzień stłuczek i złamań...
Nad
ranem zaczął padać deszcz, który natychmiast zamarzał. Na
chodnikach zrobiła się "szklanka". Poruszanie się po
chodnikach było niemożliwe. Zdesperowani ludzie chodzili środkiem
jezdni - po posypanej nawierzchni. Niektórzy przemieszczali się
po trawnikach. Na szczęście temperatura szybko szła w górę i
koło 9-tej wszystko zaczęło się topić.
Druga
dekada miesiąca - znowu jesień, pochmurna, deszczowa z
temperaturą 8st.
Pod koniec listopada przesadziłam siewki tuj.
Liczyłam na długą, w miarę ciepłą i mokrą jesień. Opady śniegu
i ujemne temperatury na początku grudnia trochę mnie zaniepokoiły,
ale jak widać pogoda jest taka jakiej się spodziewałam. Mam
nadzieję, że siewki się przyjmą...
13
grudnia -
wreszcie trochę słońca. I byłoby całkiem przyjemnie, gdyby nie
mróz. Rano termometr pokazywał 6 stopni poniżej
zera.
Na
prawdziwą, śnieżną zimę w najbliższym czasie nie ma co liczyć. Za to
w Tatrach, tylko pozazdrościć.
16
grudnia - Okolice Kasprowego i Nosala - 7 stopni poniżej zera, przepiękny
błękit nieba, niesamowicie klarowne powietrze, prawie
bezwietrznie. Do tego słońce, słońce, słońce...
A
teraz już najwyższa pora pomyśleć o świętach...
I niech Święta Bożego Narodzenia
będą szczęśliwe, wesołe, spędzone w ciepłej, pełnej
miłości, rodzinnej atmosferze,
a nadchodzący 2017 Rok przyniesie zdrowie,
spokój oraz wszelką pomyślność |
|
21
grudnia - rozpoczęła się kalendarzowa zima, a w przyrodzie
dalej jesień...
Błękitne
niebo, temperatura około 3 stopnie - bardzo przyjemny
początek nowej pory roku, tyle że zupełnie nie czuję
świątecznej atmosfery... jesieni zresztą też nie czuję...
czuję wiosnę, wiosnę już czuję... |
|
Wigilia - zaczęła się na
zielono, a skończyła na biało. Matka natura zaskoczyła nas
totalnie...
Pierwszy dzień świąt - rano jeszcze trochę śniegu, ale
temperatura na plusie. Święta będą znowu zielone, chociaż...
kto wie...
|