Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2016

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


grudzień - ale się rozpadało...

 

1 grudnia - temperatura powyżej zera, a śnieg pada i pada, w dzień... 

... i w nocy. 

Dwa dni mieliśmy piękną śnieżną zimę. W końcu przestał padać śnieg, zza chmur wyszło słońce i na kilka godzin wróciła jesień. 

8 grudnia - dzień stłuczek i złamań... 

Nad ranem zaczął padać deszcz, który natychmiast zamarzał. Na chodnikach zrobiła się "szklanka". Poruszanie się po chodnikach było niemożliwe. Zdesperowani ludzie chodzili środkiem jezdni - po posypanej nawierzchni. Niektórzy przemieszczali się po trawnikach. Na szczęście temperatura szybko szła w górę i koło 9-tej wszystko zaczęło się topić. 

Druga dekada miesiąca - znowu jesień, pochmurna, deszczowa z temperaturą 8st. 

Pod koniec listopada przesadziłam siewki tuj. Liczyłam na długą, w miarę ciepłą i mokrą jesień. Opady śniegu i ujemne temperatury na początku grudnia trochę mnie zaniepokoiły, ale jak widać pogoda jest taka jakiej się spodziewałam. Mam nadzieję, że siewki się przyjmą...

13 grudnia - wreszcie trochę słońca. I byłoby całkiem przyjemnie, gdyby nie mróz. Rano termometr pokazywał 6 stopni poniżej zera. 

Na prawdziwą, śnieżną zimę w najbliższym czasie nie ma co liczyć. Za to w Tatrach, tylko pozazdrościć. 

16 grudnia - Okolice Kasprowego i Nosala - 7 stopni poniżej zera, przepiękny błękit nieba, niesamowicie klarowne powietrze, prawie bezwietrznie. Do tego słońce, słońce, słońce...

A teraz już najwyższa pora pomyśleć o świętach...

  I niech Święta Bożego Narodzenia będą szczęśliwe, wesołe, spędzone w ciepłej, pełnej miłości, rodzinnej atmosferze, 
a nadchodzący 2017 Rok przyniesie zdrowie, spokój oraz wszelką pomyślność 

21 grudnia - rozpoczęła się kalendarzowa zima, a w przyrodzie dalej jesień...

Błękitne niebo, temperatura około 3 stopnie - bardzo przyjemny początek nowej pory roku, tyle że zupełnie nie czuję świątecznej atmosfery... jesieni zresztą też nie czuję... czuję wiosnę, wiosnę już czuję...  

Wigilia - zaczęła się na zielono, a skończyła na biało. Matka natura zaskoczyła nas totalnie...

Pierwszy dzień świąt - rano jeszcze trochę śniegu, ale temperatura na plusie. Święta będą znowu zielone, chociaż... kto wie...

           

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone