Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2016

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


kwiecień zieleni się i kwieci...

 

Kwiecień z początku nie zachwycał, ale już po kilku dniach zapanowała wiosna w najlepszym wydaniu z przebłyskami lata. 

5 kwietnia  iście letnia pogoda. Temperatura znacznie powyżej 20st., błękitne niebo.

Na drzewach mocno  rozśpiewane ptasie towarzystwo.

W ogródku coraz więcej kwiatów. Jeszcze kwitną wczesnowiosenne przebiśniegi, krokusy, przylaszczki, kaczeńce. Dołączyły do nich pachnące hiacynty, cebulice, śnieżniki, fiołki, kokorycz, żonkile, gęsiówki, omiegi, zawilce, szafirki, żagwin. Są też czerwone i kremowe tulipany.

Zakwitła forsycja, ale dość mizernie. Pewnie w złym momencie ją przycięłam. 

Nasz trawnik zmienia się w kolorową łąkę z kaczeńcami, fiołkami, stokrotkami, przetacznikami, gwiazdnicami... Już najwyższy czas na koszenie.  

Warto byłoby też przyciąć żywopłot tujowy. W Intewrnecie znalazłam informacje na temat prawidłowego przycinania tuj - artykul/prawidlowe-przycinanie-tui-krok-po-kroku. Myślę, że nie zaszkodzi o tym wspomnieć.

Tuja jest rośliną łatwą w uprawie, chociaż czasami brakuje nam wiedzy na temat tego jak i kiedy ją przycinać. Przycinanie tui jest bardzo ważnym elementem uprawy, dlatego, że skrócenie pędów zbyt mocno lub w nieodpowiednim momencie może doprowadzić do całkowitego zniszczenia rośliny.
Pierwsze cięcie wykonujemy, kiedy tui nie zagrażają już przymrozki, czyli w drugiej połowie marca lub na początku kwietnia. Ważne jest, żeby pierwszy raz przyciąć tuję przed rozpoczęciem okresu wegetacji. Jeżeli chcemy, żeby tuja pięknie się rozrosła, powinniśmy skrócić jej czubek oraz boczne pędy o ok. połowę długości. Jednocześnie pozbądźmy się uschniętych i uszkodzonych gałązek.
Drugie cięcie wykonujemy mniej więcej w czerwcu, kiedy młode pędy osiągną kilkanaście centymetrów. Powinniśmy je skrócić tym razem o 2/3 długości.
Ostatnie cięcie powinno wypaść pod koniec lipca, najpóźniej w połowie sierpnia. Nie powinniśmy ciąć tui po tym terminie, ponieważ rany się nie zagoją i roślina nie będzie przygotowana do zimowania. Trzecie cięcie polega na skróceniu pędów tylko o 1 cm.

W ogródku wiosna na całego, tylko jeden buczek ociąga się ze zrzuceniem uschniętych, zeszłorocznych liści. Inne buki wyglądają identycznie o tej porze. Próbowałam usunąć je, ale mocno się trzymają. Widać taka ich uroda, tyle że mnie akurat nie bardzo przypadła do gustu. Nie jestem pewna, czy chcę żeby buczek rósł w tak widocznym miejscu i straszył zeszłorocznymi liśćmi... Na razie jest mały, ale za parę lat... takie duże drzewo z uschniętymi liśćmi jeszcze w kwietniu... 

buk pospolity

Decydując się na buka, kierowałam się głównie wyglądem liści. Teraz widzę, że jego zakup był zupełnie nietrafiony. W zeszłym roku kupiliśmy śliwę Pissardii o podobnym kolorze liści. Zaczynam zastanawiać się nad przesadzeniem jej w miejsce buczka. Tylko co z buczkiem... Chyba wstrzymam się z decyzją do przyszłego roku.

W kwietniu, zamiast przyschniętych liści ma  bladoróżowe kwiatki. 

śliwa Pissardii

Pierwsza dekada za nami - już od kilku dni pada deszcz. Jest w miarę ciepło, wilgotno, z rana mgliście i co ważne nie ma nocnych przymrozków. Wymarzona pogoda dla roślin. Będzie można coś przesadzić...

Zawsze po kwietniowym deszczu, nawet przy umiarkowanej temperaturze (10st.) robi się tak zielono. Na drzewach nagle pojawiają się liście. Trawa wzmacnia się, gęstnieje w oczach. A szczypiorek... wreszcie czuję jego smak. 

Z każdym dniem robi się coraz cieplej. Nawet od czasu do czasu zza chmur wygląda słońce.  

Od strony wschodniej rozkwita śliwa Amers (13.04). Na kwitnienie drugiej trzeba będzie trochę poczekać.

śliwa Amers

20 kwietnia - pogoda w kratkę. Pada deszcz, świeci słońce i tak w kółko. Temperatura, w zależności od tego, co dzieje się na niebie... 

Kwitną śliwy i czereśnia, magnolia Susan. W ich towarzystwie pięknie prezentują się czerwone tulipany. 

Ostatnio niestety mało czasu poświęcam ogródkowi, bo albo nie mam czasu, a jak już mam, to pogoda nie odpowiednia. Wczoraj udało mi się skosić trawę. To drugie koszenie w tym roku. Poza tym cały czas walczę z gryzoniami. Uprzykrzam im życie jak tylko się da. Niedawno dowiedziałam się, że tabletki naftaliny odstraszają gryzonie. Będę musiała sprawdzić. 

Następnego dni już od rana tylko błękit nieba i słońce. Ogródek wyglądał prześlicznie. Takie wspaniałe chwile warto zatrzymać w kadrze. Jesienią czy zimą w szarobure dni będę mogła przypomnieć sobie tę energię czerwonych i żółtych tulipanów, słonecznych omiegów, delikatność i słodki zapach kwitnących drzew owocowych, drobne listki brzozy błyszczące w słońcu... 

... i ten zniewalający błękit nieba... 

Jeszcze nie zdążyłam nacieszyć się słońcem, a już zmiana pogody o 180 stopni. Znowu zimno, wietrznie, pochmurno, deszczowo. 

Tak się nam kwiecień plecie...

Przy schodach na taras rośnie rozłożysta tuja, pod którą jest goła ziemia. Po każdym deszczu podmurówka w jej pobliżu zawsze się brudzi. W zeszłym roku posadziłam rozchodniki. Co prawda szczelnie pokryły ziemię, jednak wkrótce okazało się, że są zbyt delikatne. Każde grabienie uschniętych igieł spadających z tui niszczyło je. Po zimie tak wysprzątałam to miejsce, że nie zostało śladu po rozchodnikach. I znowu miałam gołą ziemię...

W różnych zakątkach ogródka ukorzeniam młode rośliny. Rosną sobie spokojnie w zaciszu, a gdy przyjdzie taka potrzeba, już podrośnięte, przenoszę w odpowiednie miejsce. Właśnie pojawiła się taka potrzeba... Porozglądałam się po ogródku za bardziej wytrzymałą roślinką. W oko wpadła mi trzmielina fortunata o liściach zielonożółtych i zielonobiałych. Zobaczymy, jak dadzą sobie radę w tych, prawdę mówiąc nienajlepszych warunkach.

Ostatnie dni kwietnia, tak jak cały miesiąc, w kratkę. 

Z tego co sobie przypominam kwiecień był wyjątkowo zimnym miesiącem. W pamięci utkwiły mi zaledwie dwa dni bardzo ciepłe, z prawdziwie letnią pogodą. Poza tym sporo padało, słońce też się pojawiało, ale generalnie było chłodnawo. Większa ilość opadów bardzo korzystnie wpłynęła na ogródek. Widać to zwłaszcza po trawie. Umiarkowane temperatury z kolei wydłużyły okres kwitnienia kwiatów. Nasze tulipany kwitną już długi czas i ciągle świeżo wyglądają, zupełnie jakby dopiero co zakwitły. Gorzej z kwitnącymi drzewami owocowymi. Im akurat, ze względu na owady, przydałoby się więcej ciepła i słońca... 

     

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone