Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

 

Archiwum 

2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2016

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


lipiec pachnący tawułkami...

 

Wysokie temperatury, mało opadów - to wszystko odbija się na kondycji ogródka. Po pięknej, soczystej zieleni trawników nic nie pozostało. Ucierpiały również klony. Największy i chyba najładniejszy klon palmowy przy tarasie ma popalone liście. Również klon Golden Glob - ozdoba zachodniej rabaty nie oparł się mocnym promieniom słonecznym. Jednym słowem, ogródek nie wygląda najlepiej. 

Wyjątek stanowi północna, zacieniona strona. Wśród zielonych krzewów kwitną białe, różowe i czerwone tawułki.

tawułki

14 lipca - wreszcie trochę deszczu... będzie można skosić trawę.

Przekwitają tawułki, smolinosy, lilie, dzwonki. Dalej kwitną słoneczniczaki, ostróżki polne, smagliczki nadmorskie, rudbekie, uczep, maki, funkie, powojnik, liatra, bratki. Zaczynają kwitnąć juki, eukomis, budleja, oregano.

Druga dekada lipca dobiega końca, a pogoda mało letnia. 20 stopni, zimne powiewy wiatru, spore zachmurzenie - bardziej przypominają jesienną aurę, a to dopiero środek lata...

Nie udał nam się lipiec, a tak dobrze się zapowiadał...

Ostatnia dekada miesiąca - a jednak, szybciej niż się spodziewałam, wróciło lato. Już od kilku dni znowu słońce, błękit nieba. Temperatura też niczego sobie - oscyluje wokół 30. st. Momentami trudno wysiedzieć na dworze, nawet w cieniu. Aż trudno uwierzyć, że wkoło pada i to jak - zalane ulice, domy. 

Ogródek jeszcze nie zdążył ochłonąć po upałach z początku miesiąca, a już aura serwuje mu kolejną dawka upałów bez odrobiny deszczu. 

27 lipca -  i u nas zaczęło padać...

         

Aktualności Album Galeria  Księga Gości Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone