Aktualności Album  Galeria Kontakt

 

Archiwum 

2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2019

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


październik - jesienią stoi...

 

Październik jesienią stoi. Pochmurno, deszczowo i niestety chłodno - poniżej 10 stopni. Jednej nocy trafił się nawet przymrozek. Na osłodę były ze dwa dni słoneczne. W sumie pogoda w porządku - grunt, że padało. Na babie lato trzeba będzie poczekać... 

10 października

Słońce przeplata się z deszczem. Temperatura rośnie, trawa też. Pora kosić. Przez kilka dni nazbierało się co nieco do posprzątania. Mam też cebulki tulipanów do wsadzenia. Gdyby nie padało, już bym siedziała w ogródku. 

Jeszcze tego samego dnia między jednym a drugim deszczem, w czasie przejaśnień, udało mi się skosić trawę, zgrabić liście spod czereśni. Ogródek od razu lepiej wygląda. Koszenie trawy jest takie relaksujące... Zastanawiam się tylko, co bardziej mnie cieszy - samo koszenie, czy jego rezultat...

Następnego dnia, po deszczu pozostały jedynie kropelki wody...

Odkąd pamiętam, w naszym ogródku było pełno pomarańczowych nagietków. Jakiś czas temu w innych ogródkach zaczęły pojawiać się nagietki kwitnące na żółto. Też chciałam takie mieć. W końcu udało mi się zdobyć trochę nasion. Bardzo szybko zadomowiły się w naszym ogródku. Radość z ich posiadania sprawiła, że zupełnie zapomniałam o pomarańczowych. 

nagietek

Z czasem żółte spowszedniały, a mnie zaczęło brakować pomarańczowych, ale ich już nie było...

Wreszcie rozkwitł pomarańczowy nagietek. I pomyśleć, że jego widok sprawił mi tyle radości...

nagietek

Tak jak w zeszłym miesiącu, tak i teraz najlepiej prezentują się pachnące kobierce smagliczek. W trawie kwitną stokrotki, na wczesnej tawule zakwitło kilka białych kwiatuszków. Cały czas kwitnie wrotycz, uczepy złociste, słoneczniczaki, tawuła japońska i oczywiście nagietki.

Połowa października. Aura postanowiła miło nas zaskoczyć...

Czy to złota polska jesień... A i owszem, mamy jesień w najpiękniejszej odsłonie... Temperatura 20 stopni i więcej, błękitne niebo, słońca. Są też poranne mgły, bardzo potrzebne przy tak dużej ilości słońca w dzień. W taką pogodę jesienne porządki to czysta przyjemność. 

Jak już sobie posiedzimy w ogródku, dla odmiany, nie zaszkodzi iść na spacer po Sandomierzu... 

Wieczory jeszcze ciepłe. Warto wykorzystać te ostatnie chwile jesieni, pójść nad Wisłę, posiedzieć na ławeczce, poczekać na zachód słońca... A jak się poszczęści, zrobić fotki na przykład rodzince łabędzi. 

łabędzie

zachód słońca nad Wisłą

Można też zajrzeć na Pieprzówki. O tej porze wyglądają bardzo ładnie.

Pieprzówki

Kwitną goździki kurtuzki, rumian polny. Widziałam pojedyncze kwiaty i owoce jeżyny, owoce róży pomarszczonej, ligustru, głogu, trzmieliny, śliwki, berberysu, kaliny...

23 października - mgła uparciucha, nawet na chwilę nie ustąpiła. 

Jesień zaczyna pokazywać swoje gorsze oblicze... 

 

Już od pewnego czasu, kiedy na dworze jest mgła, zaczynam się zastanawiać, czy to aby na pewno mgła, a nie smog...

Następnego dnia wrócił błękit nieba, temperatura powyżej 20 stopni. Oby jak najdłużej...

        

Aktualności  Album Galeria Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone