Aktualności  Album Galeria Kontakt

 

Archiwum 

2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2019

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


maj okrutnie kaprysi...

 

Majówka, jak zwykle, długo wyczekiwana i niestety nie zawsze udana. Tym razem mieliśmy pogodowy przekładaniec. Pierwsze dwa dni słoneczne, nawet nie takie chłodne. Duża ilość słońca łagodziła zimne powiewy powietrza. Za to trzeci dzień paskudny - cały czas padało, wiało. Kolejny dzień - sobota, na przekór znowu słoneczny. A że majówka kończy się w niedzielę, przekorna aura kolejny raz namieszała. Pochmurne niebo, silny wiatr, deszcz - tak zakończyła się wyczekiwana majówka. Za rok będzie następna, może aura będzie łaskawsza...

Jeszcze przed majowymi deszczami udało nam się skosić trawę, zasilić nawozem. Mam nadzieję, że pomoże to poprawić kondycję naszej umordowanej trawy...

Koniec majówki, koniec kwitnienia czerwonych i żółtych tulipanów. A pogoda dalej w kratkę. W nocy temperatura musi być naprawdę niska, bo nad ranem w domu włącza się ogrzewanie. 

O tej porze wzrok przyciąga klon odmiany Golden Globe o zwartej, lekko nieregularnej formie kulistej, intensywnie żółto-cytrynowej barwie liści, zwłaszcza w okresie wiosny i lata. Kupiliśmy go w 2013 roku. Rośnie wolno, nie wymaga przycinania, w przeciwieństwie do klonów jesionolistnych. Z tymi drugimi jest naprawdę dużo roboty. Co prawda łatwo przycina się ich koronę, ale trzeba ją w całości samemu kształtować. Do tego rosną bardzo szybko. 

Golden Globe

Moimi ulubionymi krzewami ozdobnymi są klony palmowe. 

Niestety, z pięciu zostały zaledwie dwa najmłodsze okazy z 2016 roku - klon palmowy Inaba shidare o purpurowo-czerwonych, mocno powcinanych i postrzępionych liściach i drugi - odmiana zielonolistna. Na razie oba wyglądają na zdrowe, ale jak długo...

klon palmowy odmiana zielonolistna i Inaba shidare

Najbardziej szkoda mi siedmioletniego klonika palmowego czerwonolistnego (Acer palmatum atropurpureum atropurpureum). Jesienią jego liście przebarwiały się na przepiękny intensywnie czerwony kolor. 

Połowa maja 

Już od kilku dni pogoda bardziej stabilna - głównie pada... Pocieszający jest również wzrost temperatury powyżej 20 stopni. Rzadko pojawiają się przejaśnienia, ale jak już są, wiosna zamienia się w lato.

Kilka deszczowych dni i wszystko rośnie jak na drożdżach.

21 maja - taki deszcz to jest deszcz... a raczej ulewa...

Mimo, że większość maja padało, w ogródku było wiele suchych miejsc. Ale i taki niewielki deszcz bardzo cieszył. Nawet nie liczyłam na bardziej intensywne opady. A tu - w ciągu jednego dnia napadało chyba więcej niż przez cały, było nie było, deszczowy maj... Po tym solidnym laniu ogródek został bardzo dokładnie podlany...

Maj kojarzy nam się bardzo pozytywnie - ze słońcem, ciepłem, soczystą zielenią, pachnącymi konwaliami, z rozszczebiotanymi ptakami. Patrząc na otaczającej nas przyrodę, wydaje się, że jest tak sielsko. Panuje spokój, beztroska, harmonia i nic tego nie jest w stanie zakłócić. Ale to niestety pozory. Jest drapieżnik, nawiasem mówiąc przemiły futrzak, ulubieniec ludzi, który stanowi realne zagrożeniem dla wielu gatunków ssaków i ptaków. To kot. Ciekawy artykuł poświęcony temu problemowi można znaleźć pod linkiem: https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/co-roku-koty-zabijaja-w-polsce-miliony-ssakow-i-ptakow-sa-zagrozeniem/8s7fezq  

Kilka dni popadało i zaczęły się problemy. Wisła wyszła z koryta. Zalania, podtopienia, to efekty intensywnych opadów na południu Polski.

Wisła

Na szczęście deszcze ustały. Woda powoli opada.

Dla ogródka większa ilość opadów to dobrodziejstwo. Przesuszona ziemia łapczywie chłonie każdą ilość wody. 

 

    

Aktualności  Album Galeria Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone