Aktualności Album Galeria Kontakt

 

Archiwum 

2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2022

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


styczeń... nowy rok... stare problemy... 

 

Zaczyna się nowy rok i niestety kolejny rok pandemii. Miało być lepiej, a jest coraz gorzej. Nieco powyżej 50% zaszczepionych, to jak ma być lepiej. Zdaję sobie sprawę, że  z powodów zdrowotnych nie wszyscy mogą się szczepić. 
Ale jest grupa ludzi, tzw. dumnych Polaków, których niechęć do szczepienia podobno wynika z posiadania tzw. genu przekory... Polak mówi nie... dlaczego... bo nikt nie będzie mu nic narzucał. Woli korzystać z opinii żerujących na jego naiwności pseudo ekspertów, sprytnie przedstawiających zmanipulowane dane, skutecznie zniechęcając do szczepień, co skutkuje tak dużą umieralnością, jedną z najwyższych na całym świecie... no... w końcu jesteśmy w czymś najlepsi... prawdziwy Polak potrafi... 
...a może ten gen przekory, z którym prawdziwy Polak tak bardzo się utożsamia, mało tego, fakt jego posiadania wręcz przepełnia go dumą, jest po prostu genem głupoty... o ile w tym kontekście w ogóle możemy mówić o jakimkolwiek genie... 
Nikt nie wymaga od przeciętnego Kowalskiego wszechstronnej wiedzy i dlatego, przy podejmowaniu ważnych decyzji, na przykład o szczepieniu, korzystajmy z wiedzy  kompetentnych osób, a nie jakichś oszołomów, którzy, w tym konkretnym przypadku, dla zaistnienia w przestrzeni publicznej gotowi są poświęcić wiele istnień ludzkich.

Żeby poprawić sobie nastrój wrzucę trochę fotek ptaków, które w przeciwieństwie do ludzi nie straciły instynktu samozachowawczego... 

Łabędzie, kormorany, kaczki krzyżówki, czaple, mewy, te cuda natury możemy podziwiać nad Wisłą. 

Były też mniejsze ptaki

Stado szczygłów buszujące w przybrzeżnych roślinach w poszukiwaniu nasion.

szczygły

Póki co mamy styczeń z mało zdecydowaną pogodą. Były dni z temperaturą dodatnią. Trafił się chyba jeden dzień, gdzie termometr pokazywał  nawet 10 stopni.  Były też dni i noce bardzo mroźne. Jednak najczęściej mieliśmy temperaturę oscylującą wokół zera. Padał, a raczej popadywał niewielki śnieg, który szybko się topił, był też deszcz, wiatr, niekiedy bardzo silny. Do tego dużo pochmurnych dni... 

A w ogródku zielono. Niechby już wiosna przyszła...

Wydawało mi się, że z takim zielonym wystrojem doczekamy do wiosny. Ale nie... 17 stycznia gwałtowne załamanie pogody... 

Wystarczyło pół godziny i w ogródku zapanowała zima. 

Bez względu na to, czy panuje wiosenna zieleń, czy zimowa biel w ogródku i tak nie ma nic do roboty. A jak nie ogródek, to spacerek na świeżym powietrzu... najlepiej taki 10-kilometrowy ma się rozumieć...;)

Niedaleko nas rośnie krzew, nawiasem mówiąc dość kolczasty, w którym od wielu lat rezyduje stado rozćwierkanych wróbli. Zrobienie im fotek nie wymaga specjalnych zabiegów. Wystarczy nie robić gwałtownych ruchów i być cicho, wtedy można podejść do nich na odległość dwóch, trzech metrów. Oczywiście względnie dobre światełko też by się przydało.

wróble

Wdzięcznymi obiektami naszych zdjęć są kaczki krzyżówki, zwłaszcza samiczki. Są urocze, przesympatyczne. Mają takie wesołe, pełne radości oczy. Można je spotkać w wielu miejscach nad Wisłą. Te, które pływają przy bulwarze, w okolicach starego portu, a więc, tam gdzie mają kontakt z ludźmi, nie są zbyt płochliwe, często wręcz podpływają do nich w nadziei na łatwy posiłek. 

kaczki krzyżówki

Łabędzie, to kolejne ptaki, do których można podejść zaskakująco blisko, choć nie zawsze. Zdarzyło nam się przechodzić koło łabędzia w odległości 2 metrów. W ogóle nie reagował na nas. Stał spokojnie, pochłonięty swoimi sprawami. Innym razem, to łabędzie podpływały do nas. Pewnie miały jakiś interes... ;). Ostatnio, niestety, nie udało nam się ani razu podejść na odległości mniejszą niż 40 metrów. 

Tuż przy brzegu pływała para łabędzi. Widok tych pięknych ptaków zawsze mnie zachwyca. Tym razem nie było inaczej. W ogóle nie zwróciłam uwagi na drugą parę ptaków, płynącą w ich pobliżu. Dopiero w domu, przeglądając zdjęcia, dostrzegłam bohaterów drugiego planu.  

Była to para nurogęsi. Samica trzymała w dziobie dopiero co złowioną rybę.

Dla tego widoku warto było przedzierać się przez nadwiślańskie chaszcze.

łabędzie i nurogęsi

Nurogęś - gatunek dużego wędrownego ptaka wodnego z rodziny kaczkowatych. W Polsce należy do bardzo nielicznych gatunków. Podlega ścisłej ochronie. 

Nurogęś, jedna z największych kaczek, ma wydłużoną sylwetkę ciała. Głowa samca w szacie godowej jest ciemnozielona, grzbiet czarny, ogon ciemny, reszta biała. Dziób długi, czerwony, haczykowato zakończony.

Samica i młode mają głowę w kolorze jasnego brązu, szyja i pierś są białe, reszta szara. Z tyłu głowy i na karku znajduje się charakterystyczny czub. Na skrzydłach są białe pola.

nurogęś samiec

I jeszcze kilka zdjęć ptaków wodnych: kormoranów, łabędzi, mew, czapli siwych i białych, nurogęsi, kaczek krzyżówek. 

W tłumie tej całej ptasiej ferajny dostrzegliśmy również czernice i gągoły - gatunki średniej wielkości ptaków wodnych z rodziny kaczkowatych. 

25 stycznia - w pogodzie większych zmian nie widać. Po chłodniejszym okresie z temperaturą poniżej zera znowu nadchodzi odwilż. Jeszcze leży trochę śniegu. Poza tym jest szaro, buro i ponuro. 

W ogródku, na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje, ale jak się dokładniej przyjrzeć...  

widać zwiastuny nadchodzących zmian - wzeszły pierwsze przebiśniegi...

przebiśniegi

         

Aktualności Album  Galeria Kontakt

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone