Aktualności Album Galeria  

 

Archiwum 

2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
2007
2006


Rok 2023

Styczeń
Luty
Marzec
Kwiecień
Maj
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Październik
Listopad
Grudzień


A
ktualności
 


styczeń... wiosna w pełni...

 

Nowy rok przywitał nas rekordowo wysokimi temperaturami. Najwyższą temperaturę odnotowano w Warszawie, aż 18,9 stopni. Następne dni też na plusie, ale już chłodniejsze. O prawdziwej śnieżnej, mroźnej zimie, jak na razie, możemy zapomnieć. 

Ogródek już bez śniegu. Jest mokro, ale nie na tyle, żeby nie można było zajrzeć w każdy jego zakątek. To co zobaczyliśmy nie napawa optymizmem. 

Mieliśmy nadzieję, że będzie znacznie lepiej. Niestety, tak duża ilość śniegu wyrządziła dotkliwe szkody wśród drzew i krzewów. Połamane i powyginane gałęzie, to obecnie powszechny widok. Przycięcie tych, którym nie udało się wrócić do pierwotnego stanu powinno pomóc. Poza tym, co najmniej dwa drzewa nadają się do usunięcia. Nawet tuje kuliste ucierpiały, a wydawały się nie do ruszenia.

Jedyny pożytek z odłamanej gałęzi magnolii Yellow Bird to nowa dekoracja w wazonie. Akurat ta strata zbytnio mnie nie martwi. 

Bardzo lubię ozdoby autorstwa Matki Natury. Gałązka magnolii z pąkami... czego chcieć więcej u progu wiosny... 

Nawiasem mówiąc, nigdy sama nie odważyłabym się odciąć tak dużej gałęzi i to pełnej pąków, a siły natury nie miały z tym żadnego problemu. ;)

magnolia Yellow Bird 

Pierwsza dekada stycznia w iście wiosennych klimatach dobiega końca. W ogródku z kopyta ruszyły prace porządkowe. Nie ma już śladu po połamanych gałęziach. Pozostały jeszcze powyginane, ale z ich przycinaniem jeszcze się wstrzymujemy. Myślę, że zajmiemy się nimi bliżej końca zimy, tej kalendarzowej. Na obecną chwilę ogródek całkiem nieźle ogarnięty.  

9 stycznia - pierwszy wiosenny deszczyk tej zimy. :) 


Następna dekada nie mniej wiosenna. Temperatura nieco niższa, ale cały czas na plusie.
Dni deszczowe przeplatają się z pogodnymi, z przewagą tych pierwszych.

A jednak, pod koniec drugiej dekady stycznia zaczął padać śnieg. Tyle, że przy obecnej dodatniej temperaturze pewnie nie utrzyma się zbyt długo. Chociaż, kto wie... może w nocy temperatura spadnie poniżej zera... 

Łagodna zima, to byłaby najlepsza opcja dla przyrody. Powinna korzystnie wpłynąć na rośliny zdezorientowane obecną, wiosenną aurą.

Za to w domu wiosna na całego. Pękają pąki magnolii. Mówiąc szczerze nie dawałam im większych szans, a tu proszę, taka niespodzianka :)

magnolia Yellow Bird

21 stycznia, znowu mamy bajecznie piękną zimę... 

Temperatura plus minus zero stopni, wkoło biało. Szkoda tylko, że niebo całkowicie zasnute chmurami, ale i tak spacer w urokliwym otoczeniu przyrody, to najlepsze pomysł na spędzenie wolnego czasu. Oczywiście zajrzeliśmy nad Wisłę. Mieliśmy nadzieję, że spotkamy rodzinę łabędzi. Niestety, łabędzi nie było. Ostatnio widzieliśmy je na początku stycznie. Jeżeli to jest ta rodzina, którą od wiosny zeszłego roku obserwujemy, to niestety, nie mam dobrych wieści. Z ośmiorga młodych pozostało zaledwie troje. 

Nad Wisłą spotkaliśmy kaczki, głównie krzyżówki. Były też gągoły i nurogęsi. Widzieliśmy również kilka czapli siwych i białych, a także kormorany. Szkoda, że światełka zabrakło...

czapla siwa i nurogęsi

nurogęsi gągoły

Urok zimowej aury nie trwał długo. Już koło południa mało co z urody tego dnia pozostało... czar prysł. No cóż, piękno jest takie kruche, takie ulotne... 

W domu warunki bardziej stabilne;), to i efekty widać gołym okiem... Na magnolii pojawiają się pierwsze listki, widoczne są jasnożółte pąki.

magnolia Yellow Bird

Magia magnoliowej gałązki trwa...

26 stycznia

Jeszcze tylko gdzieniegdzie leży odrobina śniegu. W nocy niewielkie przymrozki, w dzień temperatura nieco powyżej zera. Niebo całkowicie pokryte chmurami i to od dłuższego czasu. 

Nocne przymrozki powinny zahamować rozwój roślin i ułatwić przetrwanie zimy.

czosnek ozdobny 

hiacynt

rozchodnik okazały

piwonia

tulipany

śniadek baldaszkowaty

Rozkwitają pierwsze kwiatki. I to nie są przebiśniegi.

W tym roku prym wiedzie żagwin ogrodowy. Co prawda rozkwitło zaledwie kilka kwiatuszków, ale w końcu od czegoś trzeba zacząć :)

żagwin ogrodowy

Za to nasza magnoliowa gałązka najlepszy okres ma już za sobą. Jeszcze parę dni temu jej pąki prezentowały się przepięknie. Wkrótce okazało się, że to był ich najlepszy okres. Cieszę się, że udało nam się utrwalić go na zdjęciach. Następnego dnia po zrobieniu zdjęć, najpierw listki, nieco później pąki, zaczęły tracić swoją świeżość. Z każdym kolejnym dniem było gorzej. Postanowiliśmy zrobić jeszcze kilka fotek ładniejszych pąków jakie pozostały na gałązce. 

magnolia Yellow Bird

Nie trudno zauważyć, że ich wygląd różni się od wcześniejszych. Obawiam się, że nie doczekamy kwiatów. To najprawdopodobniej ich ostatnie zdjęcia...

Ten kwiatek nie rozwinął się sam. Pąk był w tak kiepskim stanie, że pozwoliłam sobie pomóc mu rozkwitnąć:)

magnolia Yellow Bird

Ostatnie dni stycznia z niewielkimi przejaśnieniami. Nie licząc kilka chwil z odrobiną słońca, jest szaro buro i ponuro. Temperatura niezmiennie oscyluje wokół zera. Pogoda nie nastraja do spacerów. Ten czas wykorzystuję na robienie albumu ptaków jakie spotkaliśmy podczas naszych przyrodniczych spacerów. Mam nadzieję, że wkrótce zamieszczę go na stronce, o ile pogoda nie dopisze ;).  

        

Aktualności Album Galeria  

Powrót na stronę główną

Copyright H&W Krupińscy
Wszelkie prawa zastrzeżone