styczeń...
wiosna w pełni... Nowy
rok przywitał nas rekordowo wysokimi temperaturami. Najwyższą
temperaturę odnotowano w Warszawie, aż 18,9 stopni. Następne
dni też na plusie, ale już chłodniejsze. O prawdziwej śnieżnej,
mroźnej zimie, jak na razie, możemy zapomnieć. Ogródek
już bez śniegu. Jest mokro, ale nie na tyle, żeby nie można było
zajrzeć w każdy jego zakątek. To co zobaczyliśmy nie
napawa optymizmem.
Jedyny
pożytek z odłamanej gałęzi magnolii Yellow Bird to nowa
dekoracja w wazonie. Akurat
ta strata zbytnio mnie nie martwi.
Bardzo
lubię ozdoby autorstwa Matki Natury. Gałązka magnolii z
pąkami... czego chcieć więcej u progu wiosny...
Nawiasem
mówiąc, nigdy sama nie odważyłabym się odciąć tak
dużej gałęzi i to pełnej pąków, a siły natury nie
miały z tym żadnego problemu. ;)
|
|
magnolia
Yellow Bird
|
|
Pierwsza
dekada stycznia w iście wiosennych klimatach dobiega końca. W
ogródku z kopyta ruszyły prace porządkowe. Nie ma już śladu
po połamanych gałęziach. Pozostały jeszcze powyginane, ale z
ich przycinaniem jeszcze się wstrzymujemy. Myślę, że zajmiemy
się nimi bliżej końca zimy, tej kalendarzowej. Na obecną chwilę
ogródek całkiem nieźle ogarnięty.
9
stycznia - pierwszy wiosenny deszczyk tej zimy. :)
Następna
dekada nie mniej wiosenna.
Temperatura nieco niższa, ale cały czas na plusie.
Dni deszczowe przeplatają się z
pogodnymi, z przewagą tych pierwszych.
|
|
A
jednak, pod koniec drugiej dekady stycznia zaczął padać śnieg.
Tyle, że przy obecnej dodatniej temperaturze pewnie nie utrzyma się zbyt długo. Chociaż,
kto wie... może w nocy temperatura spadnie poniżej zera...
Łagodna
zima, to byłaby najlepsza opcja dla przyrody. Powinna korzystnie
wpłynąć na rośliny zdezorientowane obecną, wiosenną aurą.
Za
to w domu wiosna na całego. Pękają pąki magnolii. Mówiąc
szczerze nie dawałam im większych szans, a tu proszę,
taka niespodzianka :)
|
|
magnolia
Yellow Bird
|
|
21
stycznia, znowu mamy bajecznie piękną zimę...
Temperatura
plus minus zero stopni, wkoło biało. Szkoda tylko, że niebo całkowicie
zasnute chmurami, ale i tak spacer w urokliwym otoczeniu przyrody,
to najlepsze pomysł na spędzenie wolnego czasu. Oczywiście
zajrzeliśmy nad Wisłę. Mieliśmy nadzieję, że spotkamy rodzinę
łabędzi. Niestety, łabędzi nie było. Ostatnio widzieliśmy je
na początku stycznie. Jeżeli to jest ta rodzina, którą od
wiosny zeszłego roku obserwujemy, to niestety, nie mam dobrych
wieści. Z ośmiorga młodych pozostało zaledwie troje. Nad
Wisłą spotkaliśmy kaczki, głównie krzyżówki. Były też
gągoły i nurogęsi. Widzieliśmy również kilka czapli siwych i
białych, a także kormorany. Szkoda, że światełka zabrakło...
Urok
zimowej aury nie trwał długo. Już koło południa
mało co z urody tego dnia pozostało... czar prysł. No cóż, piękno
jest takie kruche, takie ulotne...
W
domu warunki bardziej stabilne;), to i efekty widać gołym
okiem... Na magnolii pojawiają się
pierwsze listki, widoczne są jasnożółte pąki.
Magia
magnoliowej gałązki trwa...
26 stycznia
Jeszcze tylko gdzieniegdzie leży odrobina śniegu.
W nocy niewielkie przymrozki, w dzień temperatura nieco
powyżej zera. Niebo
całkowicie pokryte chmurami i to od dłuższego
czasu.
|
|
Nocne
przymrozki powinny zahamować rozwój roślin i ułatwić
przetrwanie zimy.
|
|
|
czosnek
ozdobny
|
hiacynt
|
rozchodnik
okazały
|
|
|
|
piwonia
|
tulipany
|
śniadek
baldaszkowaty
|
Rozkwitają
pierwsze
kwiatki. I to nie są przebiśniegi.
Za
to nasza magnoliowa gałązka najlepszy okres ma już za sobą.
Jeszcze parę dni temu jej pąki prezentowały się przepięknie. Wkrótce okazało się, że to był ich najlepszy okres.
Cieszę się, że udało nam się utrwalić go na zdjęciach. Następnego
dnia po zrobieniu
zdjęć, najpierw listki, nieco później pąki,
zaczęły tracić swoją świeżość. Z każdym kolejnym dniem było
gorzej. Postanowiliśmy zrobić jeszcze kilka fotek ładniejszych pąków jakie
pozostały na gałązce.
Nie
trudno zauważyć, że ich wygląd różni się od wcześniejszych.
Obawiam się, że nie
doczekamy kwiatów. To najprawdopodobniej ich ostatnie zdjęcia...
Ten
kwiatek nie rozwinął się sam. Pąk był w tak kiepskim
stanie, że pozwoliłam sobie pomóc mu rozkwitnąć:)
|
|
magnolia
Yellow Bird
|
|
Ostatnie
dni stycznia z niewielkimi przejaśnieniami. Nie licząc
kilka chwil z odrobiną słońca, jest szaro buro i ponuro.
Temperatura niezmiennie oscyluje wokół zera. Pogoda nie nastraja
do spacerów. Ten czas wykorzystuję na robienie albumu ptaków
jakie spotkaliśmy podczas naszych przyrodniczych spacerów. Mam
nadzieję, że wkrótce zamieszczę go na stronce, o ile pogoda
nie dopisze ;).
|